Recenzja serialu: „Plemiona Europy”, reż. Florian Baxmeyer
Niemiecki scenarzysta Philip Koch pod wpływem brexitu stworzył serial o Europie podzielonej na walczące ze sobą plemiona.
Niemiecki scenarzysta Philip Koch pod wpływem brexitu stworzył serial o Europie podzielonej na walczące ze sobą plemiona.
Serialowa adaptacja powieści Igora Brejdyganta to połączenie kryminału i thrillera sensacyjnego, a jeszcze bardziej – połączenie ogranych wątków i motywów, zaprezentowanych w wersji dociśniętej do ściany.
Można po prostu słuchać, patrzeć i mieć z tego wielką przyjemność.
Pięć odcinków łączących elementy filmu przyrodniczego i popularnonaukowego.
Autor pokazuje całą dekadę zmagań z AIDS.
Intertekstualne zabawy dla fanów oryginału, realizacja na najwyższym poziomie, piękne ujęcia Paryża.
Produkcja TVN, która zaskakuje, w obu znaczeniach tego słowa.
Twórcy „Mostu nad Sundem” zamienili Skandynawię na powojenny Berlin, by w jego gruzach osadzić historię kryminalną o międzynarodowym potencjale.
Mało w „Osieckiej” miejsca na subtelności, za to dużo się tu śpiewa i dużo pije.
Autorskie podsumowanie 2020 roku na rynku seriali.
Niewyszukana, ale poszukiwana w tym roku, rozrywka eskapistyczna.
Psychoterapia na nie do końca poważnie, za to z trupami i mafią.
Kolejny serial na platformie HBO przybliżający historię Izraela.
Perfekcyjnie wyreżyserowana kronika rozstań i powrotów, zachwytów i rozczarowań, miłości i pożądania.
W „30 srebrnikach” Dan Brown spotyka „Egzorcystę” i baśnie, a telenowelowa ekspresja i południowy temperament sąsiadują z nieograniczoną wyobraźnią.
Sporo schematów, lasy i współczesny niemiecki przeplatany z łaciną.
Całość grzęźnie nie tylko w głupocie, ale – co gorsza – w schematach, banałach i nudzie.
Serial jest w całości mówiony w archaicznej łacinie.
Po czterech odcinkach nietrudno zauważyć, że tytułowa branża jest jednym wielkim, nadętym absurdem.
Długie sceny grane w jidysz robią mocne wrażenie.