film
-
Archiwum Polityki
Na płonącym ekranie
Psychologiczny efekt katastrofy: kino korzysta z niego, jak żaden inny gatunek, odkąd tylko ono istnieje. Wybuchy wulkanów, trzęsienia ziemi, powodzie, trąby powietrzne, rezultaty eksplozji atomowej, zagrożenie przez meteoryt, najazd kosmitów; nie ma sezonu, byśmy nie mieli okazji do spotkania się z podobnymi klęskami. Bierze się to z charakteru kina jako seansu psychoanalitycznego w ciemnej sali.
13.10.2001 -
Archiwum Polityki
Tereski żal
Kilku kolejnych producentów nie wykazało żadnego zainteresowania tym scenariuszem, czemu trudno się dziwić – przecież nasze kino woli trzymać się z dala od tematu współczesnego. Całe szczęście, że Robert Gliński nie porzucił projektu, aby zrobić na przykład tak dobrze teraz widzianą komedię kryminalną. „Cześć Tereska” to bez wątpienia najlepszy film polski 2001 r.
6.10.2001 -
Archiwum Polityki
Gala łachmaniarzy
29.09.2001 -
Archiwum Polityki
Człowiek z bloku
Ostry, społecznie zaangażowany film polski składa się dzisiaj przede wszystkim z blokowiska. W czterech pokazanych w Gdyni obrazach, w tym nagrodzonej Złotymi Lwami „Teresce”, życie toczy się w ponurych osiedlach, gdzie rodzi się zło i znikąd nie ma nadziei. Ale bez trudu można wyłowić jeszcze inne pojawiające się regularnie motywy, składające się na pejzaż rodzimego kina początku nowego tysiąclecia.
29.09.2001 -
Archiwum Polityki
Żbik silniejszy od psów
Dzielny Hans Kloss kolejny raz okazał się bohaterem wakacyjnego sezonu. Pomiędzy odcinkami mogliśmy zobaczyć, jak wynurzający się z czołgu sobowtór jednego z pancernych, snajpera Janka Kosa, promuje usługi telekomunikacyjne. Miłośnicy komiksów dopominają się o milicyjnego herosa – kapitana Żbika. Te kolejne wybuchy miłości do idoli z czasów PRL pokazują, że polska kultura popularna ostatniego dziesięciolecia nie stworzyła postaci mogącej godnie z nimi konkurować. Nie stworzyła, bo nie umiała i nie mogła.
29.09.2001 -
Archiwum Polityki
Ale kino
W Olsztynie zapowiadają bój do krwi ostatniej: niech marszałek pomorski rządzi sobie w Gdańsku, ale nie na Warmii i Mazurach. U siebie niech prywatyzuje nawet Złotą Bramę, ale wara mu od olsztyńskich kin. Poszanowania swoich praw domagają się też samorządy województw podlaskiego i lubelskiego, gdzie kina nadzoruje samorząd mazowiecki. Tylko patrzeć, a dołączą następne województwa. Czy czeka nas krajowa wojna o przybytki X muzy?
29.09.2001 -
Archiwum Polityki
Gulczas Gulczasem, Dzięcioł Dzięciołem
15.09.2001 -
Archiwum Polityki
Miłość i wiara
Jerzy Kawalerowicz kręcąc „Quo vadis” nie chciał podrabiać Hollywoodu, ścigać się z „Gladiatorem” czy innymi tego rodzaju widowiskami historyczno-komputerowymi. Sam zachował się trochę jak jego Petroniusz, który wie, co jest teraz w świecie modne, ale nie ma najmniejszego zamiaru przyłączać się.
15.09.2001 -
Archiwum Polityki
Rzym się pali
– My sobie jeszcze nie zdajemy sprawy, w jakim przedsięwzięciu bierzemy udział – mówił Jerzy Kawalerowicz na poprzedzającej światową premierę „Quo vadis” konferencji prasowej, zorganizowanej w hotelu nieopodal watykańskiej bazyliki, gdzie niegdyś znajdował się cyrk Nerona. – Jest w tym symbolika i okazja do refleksji – dodał, komentując udział w projekcji papieża Polaka, dwieście sześćdziesiątego czwartego następcy św. Piotra, który to apostoł miał się wkrótce pokazać na ekranie w auli Pawła VI.
8.09.2001 -
Archiwum Polityki
Moje świadectwo z Łęcznej
Adam Krzemiński ogłosił niedawno na łamach „Polityki” apel wzywający Andrzeja Wajdę, by zrobił film o Jedwabnem. Wajda odpowiedział podając przyczyny, dla których takiego filmu nie nakręci. Chciałbym i ja w związku z tą sprawą podzielić się osobistą refleksją.
8.09.2001