historia
-
Archiwum Polityki
Okopy apokalipsy
Najbardziej zdeformowany pogląd na wiek XX mają ci, którzy uczestniczyli w jego najważniejszych wydarzeniach. Do takiego zaskakującego wniosku doszli historycy francuscy, na podstawie przeprowadzonej tam ankiety, sumującej minione stulecie. Ciekawe, czy opinia ta dałaby się zastosować również u nas?
4.11.2000 -
Archiwum Polityki
Przymusowe Leverkusen
Pół roku po kampanii wrześniowej, na początku kwietnia 1940 r., dr Warnecke z IG Farben Leverkusen wysłał następujący list do berlińskiej centrali swego koncernu: „W nawiązaniu do rozmowy telefonicznej z dr. Gorrem występujemy dla zakładów Leverkusen o skierowanie z zasobów polskich 300 robotników niewykwalifikowanych i 100 robotników budowlanych”.
28.10.2000 -
Archiwum Polityki
13 postulat
Podwyższenie cen mięsa w PRL zawsze groziło rozlewem robotniczej krwi i w konsekwencji zmianą ludowej ekipy rządzącej. Dopiero w 1976 r. przypomniano sobie trzecią drogę – po nieudanej próbie podwyższenia cen cukru Piotr Jaroszewicz, ówczesny premier, ogłosił w telewizji wprowadzenie bonów towarowych i nadal pozostał szefem rządu. Dlatego kilka lat później, do trzynastego z 21 postulatów, podpisanych w sierpniu 1980 r. w Stoczni Gdańskiej, a dotyczącego reglamentacji mięsa, partia podeszła z pełnym zrozumieniem.
21.10.2000 -
Klasyki Polityki
Żydzi w Niemczech w latach 30. Zbyt późne przebudzenie
Kiedy w lutym 1933 r. ulicami Hamburga maszerowało 25 tys. esesmanów i wykrzykiwało co chwila „Jude, verrecke”, Luise Solmitz wpisała do swojego dziennika: „Któż potraktował to zawołanie poważnie?”
21.10.2000 -
Archiwum Polityki
Dramat w trzech odsłonach
Warto podjąć próbę spojrzenia na miejsce Polski w cywilizacji europejskiej. Czy można to uczynić bez odwoływania się do naszych odczuć i lęków obecnych? Nie jestem pewien, ale spróbować chyba należy. A wzajemne stosunki Polski i Europy można rozpatrywać w paru odsłonach dziejowych.
14.10.2000 -
Archiwum Polityki
Groźny papież
Z archiwum STASI: polskie MSW o wyborze Karola Wojtyły
14.10.2000 -
Archiwum Polityki
Groźny brzeg
Czy któryś z osiemnastu szwedzkich marynarzy ze statków „Kinnekulle” i „Iwan” zaginionych na Bałtyku w 1948 r. może wciąż przebywać w radzieckich więzieniach lub szpitalach dla psychicznie chorych? Dokumenty znalezione niedawno w Sztokholmie sugerują, że nie jest to wykluczone. Dyplomacja szwedzka kolejny raz szuka rozwiązania tej zagadki.
7.10.2000 -
Archiwum Polityki
Rachunek za obiad
„Nigdy w historii wojen tak wielu nie zawdzięczało tak dużo tak niewielu”. Te słynne słowa Winstona Churchilla wypowiedziane w 1940 r. w brytyjskim parlamencie dotyczyły także polskich pilotów, którzy wykazali się w Bitwie o Anglię odwagą, świetnym przygotowaniem i „tym czymś”, co wyróżniało ich z grona obrońców angielskiego nieba. Z początku jednak nasi lotnicy nie spotkali się ze zbyt życzliwym przyjęciem.
30.09.2000 -
Archiwum Polityki
Historia pierwszych dam
Jolanta Kwaśniewska zajęła pozycję nie – jak inne polskie prezydentowe, premierowe czy sekretarzowe – gdzieś z tyłu za swoim mężem, ale obok niego, a czasem nawet od frontu. Żony poprzednich przywódców były tylko tłem dla swoich małżonków. Obowiązywał model wodza-samotnika. Naród nie wiedział, jak wyglądały kobiety Bieruta, nie znał poglądów żony Gomułki, Gierka czy Jaruzelskiego.
30.09.2000 -
Archiwum Polityki
Gangrena
Pojawiła się równo 10 lat temu, obchodzi właśnie urodziny. Przez kilka pierwszych lat była bezimienna – politycy upierali się, że w Polsce żadnej mafii nie ma. Chrztu dokonali dopiero dziennikarze. Z właściwą tej profesji skłonnością do przesady ogłosili wszem i wobec, że oto narodziła się nad Wisłą rodzima odmiana cosa nostry, camorry i triady. Brutalna, chciwa i groźna. To dziennikarze wprowadzili do społecznego obiegu nazwy: Pruszków, Wołomin, Otwock. Przez 10 lat polscy mafiosi wykonywali swój fach w poczuciu bezkarności. Rabowali, przemycali, mordowali – a wszystko w świetle jupiterów i bez skrępowania. Nawet jak trafiali za kraty, to na krótko. Ostatnie akcje policji, aresztowania bossów Pruszkowa, procesy Dziada, Oczki, Krakowiaka i wielu innych pozwalają sądzić, że czas bezkarności już się skończył. Dlaczego jednak tak długo to trwało? Dlaczego pozwolono, aby przez całą dekadę polskie mafie rosły w siłę, bogaciły się i obracały brudnymi pieniędzmi?
23.09.2000