rolnictwo
-
Archiwum Polityki
Uszczelnianie kitem
Rozpoczęła się batalia o reformę emerytur rolniczych, a jest co reformować
14.09.2002 -
Archiwum Polityki
Utopić w mleku
Mleczarstwo polskie – jak ciasto rodzynkami – upstrzone jest politykami rządzącej koalicji. To dzięki nim tegoroczna interwencja na rynku mleka kosztować będzie aż 464 mln zł. W dodatku te pieniądze mleczarstwu nie pomogą, raczej mu zaszkodzą.
31.08.2002 -
Archiwum Polityki
Wydamy dziś, pożyczymy jutro, spłacimy pojutrze
Politycy wymyślili magiczną formułę na skup, bezrobocie i autostrady
17.08.2002 -
Archiwum Polityki
Zdziwienie Verheugena
20.07.2002 -
Archiwum Polityki
Obrotne Towarzystwo
Miało być tak: Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa przejmuje od państwa grunty upadłych PGR, specjalnie powołana spółka TON Agro odrolnia je, szuka nabywców i finalizuje sprzedaż. Zarabia Skarb Państwa. Wyszło nieco inaczej. Pieniądze ze sprzedaży ziemi trafiają do kilkunastu spółek-córek Agro, którymi kierują polityczni działacze.
13.07.2002 -
Archiwum Polityki
Unia dla rolników?
6.07.2002 -
Archiwum Polityki
Chłopska dola
Rolnicy się burzą i mają ku temu swoje powody. Trzeba jednak wreszcie powiedzieć prawdę o przyczynach tej sytuacji. Państwo, jak na swoje możliwości, dokłada do rolnictwa nawet zbyt dużo. Ale te pieniądze trafiają nie tyle do rolników, ile do ich energicznych reprezentantów – z PSL, SKL, a także Samoobrony. To oni ustalają reguły gry na rolniczym rynku, a następnie bez najmniejszych skrupułów czerpią z nich korzyści. Kiedy chłopi skarżą się, że żyje im się coraz gorzej, rosną majątki ich przedstawicieli.
29.06.2002 -
Archiwum Polityki
Blokującym – blokada
15.06.2002 -
Archiwum Polityki
Dopust boży
Głowa boli od nadmiaru żywności. Kilka tygodni przed świetnie zapowiadającymi się żniwami magazyny zawalone są 4 mln ton zboża z poprzednich zbiorów, a młyny chętnie kupują tańsze ziarno z zagranicy. Nadmiar podaży zbija poniżej opłacalności ceny wieprzowiny, a w chlewikach nabierają ciała kolejne zastępy tuczników. Nie do wypicia jest rzeka mleka, a pracowite pszczoły narobiły miodu nieświadome, że cukru też mamy za dużo. Jednym słowem – klęska, kryzys, dopust boży. Ale recepty, jakie wymuszają na rządzie związki i partie chłopskie, gwarantują im wprawdzie wzrost popularności na wsi, jednak ich zastosowanie grozi jeszcze większym dramatem.
15.06.2002 -
Archiwum Polityki
Wydój, złów nazbieraj
Kiedyś turystów spędzających wakacje na Suwalszczyźnie miejscowi nazywali stonką: bo wykupywali w sklepach deficytowe towary, wydeptywali na polach ścieżki, zrywali w sadach owoce. Dziś wyglądają ich z nadzieją. Gospodarz, sklepikarz, właściciel baru wiedzą, że za letnikami idą pieniądze. Agroturystyka stała się szansą dla suwalskiej wsi.
1.06.2002