Co dziesiąty pacjent polskiego szpitala jest ofiarą zarazków wywołujących żółtaczkę, posocznicę oraz liczne choroby płuc, oskrzeli i nerek. Za 90 proc. tych zakażeń odpowiada personel, który powinien dbać o nasze zdrowie.
Jak czuje się oficer Wojska Polskiego, który nie dostaje za swoją służbę żadnego wynagrodzenia? – Jak śmieć – dosadnie stwierdza Krzysztof Groborz, który w uzasadnieniu pozwu napisał, że ma na utrzymaniu dwójkę dzieci i niepracującą żonę. On jeden zgodził się rozmawiać podając swoje nazwisko.
Profesor Paweł Januszewicz, do niedawna dyrektor Instytutu Pomnika Centrum Zdrowia Dziecka, spotyka się z dziennikarzami w mieście. W Instytucie od tygodnia rządzi już docent Janusz Książyk, zwycięzca konkursu na dyrektora. Profesor mówi, że został zdradzony, ciężko ukarany za krytykę reformy zdrowia, a wyniki konkursu ukartowano w ministerstwie. Protestuje i czeka na wybory parlamentarne.
Wrocławska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie 157 zgonów, które w ciągu ostatnich trzech lat miały miejsce we wrocławskiej Klinice Chirurgii Serca. Anonim, na podstawie którego ówczesny minister Lech Kaczyński polecił rozpoczęcie śledztwa, utrzymywał, że pacjenci zmarli w wyniku operacji kardiochirurgicznych i powikłań pooperacyjnych.
1 stycznia 2002 r. Ośrodek Replantacji Kończyn w Trzebnicy ma stać się zwykłym oddziałem szpitala powiatowego. Prof. Ryszard Kocięba, twórca i ordynator ośrodka od 30 lat, uważa, że będzie to początek końca placówki.
Na zdjęciach w holu – szpital sprzed lat i jego założyciel, wieloletni dyrektor, twórca międzynarodowej renomy – prof. Stanisław Weiss, wybitny specjalista w dziedzinie chirurgii rekonstrukcyjnej i rehabilitacji narządów ruchu. Teraźniejszość Centrum Rehabilitacji w podwarszawskim Konstancinie jest jednak ponura: panuje tu atmosfera skandalu. Fatalne zarządzanie, skłócone kierownictwo, oskarżenia o niegospodarność i podejrzenia o korupcję. Krążą plotki i anonimy pełne informacji o tym, kto i na czym się uwłaszczył albo na czym uwłaszczyć się dopiero zamierza.
Słynna lecznica rządowa w Warszawie została przed dwoma laty przemianowana na Instytut Geriatrii. W ubiegłym roku Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek od Cierpiących wymówiło Minister-stwu Zdrowia użytkowanie budynków szpitalnych. Dziś resort próbuje uratować to, co z dawnej państwowej lecznicy zostało. A na jej miejscu powstaje prywatny szpital, ku uciesze sióstr i z błogosławieństwem prymasa Glempa.
Czarna seria zabójstw dokonanych na dzieciach przez niezrównoważone psychicznie matki uruchomiła zbiorową wyobraźnię wokół chorób psychicznych. To, co się stało, wzbudziło grozę większą niż pospolite morderstwa, ponieważ więź uczuciowa między matką a dzieckiem uchodzi za najsilniejszą, a bezgraniczne oddanie potomstwu jest wręcz normą kulturową. Dlaczego Barbara udusiła synka i córeczkę? Dlaczego to samo zrobiła Krystyna, która następnie odebrała sobie życie? Magda, której samobójstwo – po odebraniu życia synkowi – nie udało się? Kto następny? – pytają ludzie. Ilu niebezpiecznych szaleńców żyje wokół nas? Skąd się biorą? Czy można ich powstrzymać? Kto i jak powinien nas przed nimi chronić?
W maju tego roku w gazecie „Nowy Wyszkowiak” ukazał się niecodzienny anons, przestrzegający przed korzystaniem z usług ambulatorium chirurgicznego przy tutejszym szpitalu, „ponieważ zatrudnieni lekarze nie posiadają kwalifikacji chirurgicznych, a jeden z nich jest nosicielem żółtaczki wszczepiennej wzw B”. Pod ostrzeżeniem podpisał się chirurg Marek Maciejewski, zwolniony z pracy przed rokiem.
Niepewny jest los szpitali klinicznych. Czy pozostaną częścią uczelni medycznych, czy też staną się samodzielnymi placówkami, które łatwo będzie sprywatyzować? Między dyrektorami a senatami uczelni trwa nerwowe przeciąganie liny.