Marszałek Szymon Hołownia zapowiedział, że wotum zaufania dla rządu ma zostać rozpatrzone na dodatkowym posiedzeniu Sejmu 11 czerwca. Jak dodał, przekonał premiera Donalda Tuska do przełożenia głosowania o tydzień. „Do momentu, w którym będziemy w stanie pokazać, że nie tylko mamy większość w Sejmie, (...) ale będziemy w stanie pokazać nową jakość” – przekazał Hołownia. W najbliższy czwartek ma dojść do kolejnego spotkania liderów koalicji rządzącej.
Rząd techniczny według Kaczyńskiego
W poniedziałek Jarosław Kaczyński wystąpił z propozycją utworzenia „apolitycznego rządu technicznego złożonego ze specjalistów”. Ocenił, że wyniki wyborów są „czerwoną kartką” dla rządu Tuska, i zaapelował do wszystkich sił politycznych. Na propozycję zareagowali politycy Konfederacji. Przemysław Wipler oznajmił: „Jeżeli PSL chce przetrwać, powinno wystawić swojego kandydata na premiera technicznego, poparlibyśmy taki rząd mniejszościowy”.
We wtorek głos zabrał Sławomir Mentzen i zaprosił lidera PiS na spotkanie, by omówić szczegóły pomysłu. Na razie nie widzi większych szans na uzyskanie większości w Sejmie: „Jeżeli jednak Kaczyński wie więcej ode mnie i jest o czym rozmawiać, to zapraszam na spotkanie. Omówmy to”.
Jedziemy dalej
Premier Donald Tusk w poniedziałek o 20 wygłosił orędzie. Podziękował Polakom za udział w wyborach prezydenckich. „Jak byśmy nie oceniali zwycięskiego kandydata, należy uznać jego wygraną i pogratulować jego wyborcom”, stwierdził i zapowiedział współpracę z Karolem Nawrockim. „Plan awaryjny, zakładający trudną kohabitację, jest przygotowany. Trudno z góry zakładać, jaka będzie postawa nowego prezydenta. Gdyby wykazał chęć współpracy, będzie to pozytywne zaskoczenie, na które odpowiemy z pełną otwartością”. Jak powiedział, „ruszymy z robotą bez względu na okoliczności, bo po to zostaliśmy wybrani. Będziemy przedkładać gotowe już projekty ustaw, ale jeśli trzeba, będziemy rządzić i podejmować decyzje także przy próbującym blokować dobre zmiany prezydencie. Doświadczenie już mamy”.
Czytaj też: Kaczyński wykreował awatar prezydenta i wygrał. Zaczyna się czas przeciągania liny
Tusk dodał, że jest wiele do zrobienia, „poczynając od spraw międzynarodowych, budowy potężnej armii i silnej gospodarki, repolonizacji przemysłu, przez bezpieczeństwo socjalne i usługi państwa, aż do rozliczeń i walki z przestępczością”. Podkreślił, że „ten plan wymagać będzie jedności i odwagi od całej koalicji 15 października”. „Pierwszym testem będzie wotum zaufania, o które zwrócę się do Sejmu w najbliższym czasie. Chcę, aby wszyscy zobaczyli – także nasi przeciwnicy w kraju i za granicą – że jesteśmy gotowi na tę sytuację, że rozumiemy powagę chwili, ale że nie zamierzamy cofnąć się ani o krok” – zapewnił.
Premier zapowiedział współpracę z nowym prezydentem „wszędzie tam, gdzie to konieczne i możliwe”. „Mam świadomość, że może być trudniej, niż wielu z was sądziło, idąc wczoraj głosować, ale nie zmienia to w najmniejszym stopniu mojej determinacji i woli działania w obronie tego wszystkiego, w co wspólnie wierzymy – oświadczył. – Wszystkim tym, którzy głosowali na Rafała Trzaskowskiego, mówię dziś: jedziemy dalej. Wiem, co czujecie, ale pamiętajmy, umówiliśmy się na wielką rzecz wymagającą siły, wytrwałości i być może więcej czasu, niż byśmy chcieli. W demokracji walka nigdy się nie kończy. Wierzę w was, wierzę w Polskę” – zakończył Tusk.
Czytaj też: Mamy katastrofę? Nawrocki wygrał. Trzeba będzie przejść przez szok
Rafał Trzaskowski w drugiej turze wyborów prezydenckich zdobył 49,11 proc. poparcia (10 mln 237 tys. 286 głosów). Wybory wygrał popierany przez PiS Karol Nawrocki, na którego zagłosowało 50,89 proc. wyborców (10 mln 606 tys. 877 głosów).