Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Sądne dni Ziobry, Demokraci triumfują, Świątek odpada. 5 ważnych tematów na dziś

Zbigniew Ziobro w otoczeniu dziennikarzy podczas posiedzenia sejmowej komisji śledczej Zbigniew Ziobro w otoczeniu dziennikarzy podczas posiedzenia sejmowej komisji śledczej Katarzyna Kwaczyńska / Kancelaria Sejmu RP
Sejm rozpocznie w czwartek procedowanie wniosków o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze i wydanie zgody na jego areszt. Iga Świątek zakończyła sezon porażką i odpadła z WTA Finals

1. Zbigniew Ziobro straci immunitet

Prokuratura chce postawić byłemu ministrowi sprawiedliwości zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz wykorzystywania stanowiska do działań o charakterze przestępczym. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, w sumie według śledczych Ziobro miał popełnić 26 przestępstw, m.in. wydawać swoim podwładnym polecenia łamania prawa, by zapewnić wybranym podmiotom dotacje z Funduszu Sprawiedliwości, ingerować w przygotowanie ofert konkursowych i dopuszczać do przyznawania środków nieuprawnionym podmiotom.

Dziś o godz. 16.30 zbierze się sejmowa Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych, by rozpatrzyć wnioski prokuratury. Oprócz immunitetu Ziobry posłowie zajmą się również wnioskiem o wyrażenie zgody na tymczasowe aresztowanie posła PiS. Zdaniem marszałka Sejmu Szymona Hołowni głosowanie wniosków na sali plenarnej może się odbyć w piątek po południu. Sam Ziobro uważa wniosek prokuratury za bezprawny – według polityka miała go podpisać osoba nieuprawniona.

Tymczasem PiS namawia posłów Konfederacji, PSL i Polski 2050, by zagłosowali przynajmniej przeciwko wnioskowi o areszt: „Podpowiadam posłom Polski 2050 i PSL-u: zdejmujcie immunitet, pan minister Ziobro stawi się na każde wezwanie prokuratury czy innego organu ścigania. Ale nie musicie go wsadzać do aresztu tylko dlatego, że Tusk czy Żurek oszaleli” – apelował w środę Przemysław Czarnek w Polsat News.

Jednak scenariusz, w którym część koalicji rządowej nie poprze wniosków, należy traktować jako ekstremalnie mało prawdopodobny.

2. Demokraci triumfują w USA

Po przegranych wyborach prezydenckich i miesiącach głębokiej politycznej defensywy Partia Demokratyczna osiągnęła istotne sukcesy w wyborach lokalnych: Zohran Mamdani został burmistrzem Nowego Jorku, Abigail Spanberger została gubernatorką Wirginii, a Mikie Sherrill gubernatorką New Jersey. Demokraci odnieśli także sukcesy w wyborach lokalnych w dwóch tzw. stanach przechodnich (swing states): w Pensylwanii i Georgii. Co istotne, z punktu widzenia dynamiki politycznej, wygrana kandydatów Partii Demokratycznej była wyższa, niż przewidywały to sondaże.

Komentatorzy mówią o „niebieskiej fali”, ustawiającej Demokratów w roli faworyta przed przyszłorocznymi tzw. midtermsami, czyli wyborami w połowie kadencji, podczas których Amerykanie wybierają Izbę Reprezentantów i 1/3 składu Senatu.

Partia wciąż ma jednak ogromne problemy wewnętrzne – trwa konflikt między skrzydłem „demokratycznych socjalistów” (ich kandydatem był Mamdani) a frakcją bardziej centrową i umiarkowaną, z którą kojarzone są Spanberger i Sherrill.

3. Rosjanie zdobywają Pokrowsk

Rosyjskie władze poinformowały w środę, że jej siły posuwają się na północ w obrębie Pokrowska, dążąc do przejęcia pełnej kontroli nad tym ukraińskim miastem w obwodzie donieckim. Armia ukraińska przekazała jednak, że jej oddziały stawiają zacięty opór, próbując powstrzymać Rosjan przed zdobyciem nowych terenów.

Jednak – jak piszą Michał i Jacek Fiszerowie – sytuacja obrońców Pokrowska jest krytyczna: „Filmy i zdjęcia z geolokalizacją opublikowane 3 i 4 listopada wskazują, że siły rosyjskie niedawno wkroczyły do ​​północno-zachodniej, północnej i północno-wschodniej części miasta. Dziś jednak okazało się, że Pokrowsk praktycznie upadł. Rosjanie zajęli całe miasto, zaś ukraińskie 68. Brygada Jegrów i 155. Brygada Zmechanizowana wyszły z niego w sposób niezorganizowany. Niektóre niewielkie grupy obrońców są uwięzione w mieście. Ukraińskie wojska pozostają jeszcze w sąsiednim Myrnohradzie, ale nie wiadomo, czy uda im się stamtąd wydostać”.

4. Iga Świątek nie zagra w półfinale WTA Finals

Świątek uległa czwartej rakiecie świata – Amandzie Anisimovej 1:2 (7:6, 4:6, 2:6) w ostatnim meczu grupowym WTA Finals w Rijadzie. Polka przegrała, ale walczyła do ostatniej piłki. Mecz był tym bardziej emocjonujący, że przed wejściem zawodniczek na kort w King Saud University Arena wiadomo było jedno – ta z rywalek, która wygra ostatnią piłkę, awansuje do półfinału. Wcześniej miejsce w najlepszej czwórce zapewniła sobie Jelena Rybakina, która w ostatnim meczu w grupie pokonała Jekatierinę Aleksandrową w dwóch setach (6:4 i 6:4) – Rosjanka zastąpiła zmagającą się z wirusem Madison Keys.

Przed tym pojedynkiem kibice Igi Świątek nie mogli być w dobrych nastrojach. Po bardzo obiecującym zwycięstwie nad Keys w dwóch setach i ze stratą zaledwie trzech gemów zostali brutalnie sprowadzeni na ziemię podczas potyczki z Eleną Rybakiną. Porażki się zdarzają i tym razem też nie byłoby powodów do rozpamiętywania, gdyby nie styl i rozmiar przegranej z Kazaszką. W środę było znacznie lepiej, ale nie wystarczyło to do wygranej.

Karty w grupie Świątek zostały rozdane. W piątek w meczach o finał zmierzą się Rybakina i Anisimova. W drugiej grupie prawie wszystko jest jeszcze możliwe, łącznie z teoretycznym prawdopodobieństwem odpadnięcia Aryny Sabalenki.

5. Unia przyjęła cel klimatyczny na 2040 r.

Ministrowie od spraw klimatu krajów UE w środę rano uzgodnili unijny cel redukcji CO2 na 2040 r. na poziomie 90 proc. – przy sprzeciwie Polski, Węgier, Słowacji, Czech i wobec wstrzymania się od głosu Bułgarii i Belgii. „Projekt zyskał poparcie państw, które reprezentują 80 proc. ludności Unii” – podkreślał minister Lars Aagaard, prowadzący obrady w imieniu duńskiej prezydencji w Radzie UE.

Kompromisowy tekst zawiera zapisy spełniające dużą część polskich postulatów, ale premier Donald Tusk na niedawnym szczycie zapowiedział głosowanie polskiego rządu na „nie”. I z takim stanowiskiem polska delegacja przyjechała na obrady. „Negocjowaliśmy cały dzień i całą noc. Udało się zrobić coś, co jeszcze nie tak dawno było nie do pomyślenia, czyli posprzątać to zaniedbanie, do którego doprowadził rząd PiS. Dzisiaj udało się wybić zęby systemowi ETS2” – podkreślał wiceminister Krzysztof Bolesta.

Więcej na temat przyjętych rozwiązań przeczytacie Państwo w tekście Tomasza Bieleckiego.

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Pomówmy o telefobii. Dlaczego młodzi tak nie lubią dzwonić? Problem widać gołym okiem

Chociaż młodzi niemal rodzą się ze smartfonem w ręku, zwykła rozmowa telefoniczna coraz częściej budzi w nich niechęć czy wręcz lęk.

Joanna Podgórska
07.12.2025
Reklama