Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Książki

Cud pamięci

Recenzja książki: Paulina Jóźwik, „Strupki”

materiały prasowe
W powieści czas przeszły wraca po to, by zrozumieć teraźniejszość.

Czy pamiętasz? Pytanie Irki, siostry snującej tę opowieść Poli, wraca i „dźga”, bo babka obu dziewcząt pamięta coraz mniej. Wzięła je w opiekę, kiedy rodzice wyjechali na Zachód. Bohaterki są eurosierotami, z czasem półsierotami. Każda z nich radzi sobie z tym inaczej. Pola wybiera ucieczki, pogoń za mitycznym „wielkim światem”. Kształci się plastycznie, odcinając od tego, co zostawiła na wsi. Coraz rzadsze są jej podróże PKS-em w tę i z powrotem, za to większe wyrzuty sumienia. Gdy u babki pojawiają się symptomy alzheimera, pytanie „kiedy wrócisz?” już tak często nie pada, a okazuje się kluczowe. Na tym zasadza się ta opowieść. Tożsamość, wspomnienie dzieciństwa, nawet krzywd (po nich zostają przecież strupki), poczucie, że gdzieś jest się w domu – bohaterka z postępującą chorobą, a potem śmiercią babci wszystko to traci. 

Paulina Jóźwik, Strupki, Wydawnictwo Znak Literanova, Kraków 2019, s. 256

Polityka 4.2020 (3245) z dnia 21.01.2020; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Cud pamięci"
Reklama