Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Zaginiona nadzieja

Jak dochodzi do ciąży pozamacicznej

Ciąże ektopowe występują z częstością ok. 1 proc. Ciąże ektopowe występują z częstością ok. 1 proc. Fernando da Cunha/BSIP / EAST NEWS
4 tys. ciąż rocznie umiejscawia się tam, gdzie nie powinny. A kobiety wciąż mało wiedzą, co w takiej sytuacji robić.
Jeśli we wczesnej ciąży boli brzuch, dobrze jest wykonać badanie USG w 6.-8. tygodniu.alexraths/PantherMedia Jeśli we wczesnej ciąży boli brzuch, dobrze jest wykonać badanie USG w 6.-8. tygodniu.

„To nie jest post o tragedii ani o straszliwym cierpieniu. To jest post o sporej dawce szczęścia. O profesjonalizmie i czujności” – napisała na swoim publicznym blogu Katarzyna.

Nie byłam pewna, czy to zdarzenie warte jest opisania w mediach społecznościowych i czy nie odsłaniam za bardzo swojej prywatności – zdradza podczas rozmowy. – Ale okazało się, że odebrano mój wpis jako edukacyjny i niesłychanie przydatny. Ujawniłam w nim własne przeżycia związane z ciążą pozamaciczną. Może dlatego, że niewiele kobiet to dotąd zrobiło, tak niewiele o tym wiemy.

Dr Ryszard Rutkowski, ginekolog i położnik z ponad 40-letnim doświadczeniem, nie lubi, gdy kobiety już na samym początku ciąży, pod pozorem uniknięcia ewentualnych komplikacji, żądają od lekarzy zwolnienia z pracy. – Ciąża to nie choroba – stwierdza. – Ale ciąża pozamaciczna owszem. To stan zagrażający życiu kobiety. Jeśli pacjentka przychodzi do ginekologa z krwawieniem, ma on za zadanie wykluczyć dwie rzeczy: nowotwór lub właśnie ciążę ektopową.

Ektopia, czyli przemieszczenie

W literaturze fachowej częściej można się spotkać z tym właśnie określeniem. Ektopia (z łac. przemieszczenie) oznacza występowanie tkanek w miejscu innym niż fizjologiczne. – Może się również zdarzyć niewłaściwe zagnieżdżenie pęcherzyka ciążowego w macicy, ale w samym jej rogu, tuż przy ujściu jajowodu – wyjaśnia prof. Piotr Węgrzyn, kierownik Kliniki Położnictwa i Perinatologii w warszawskim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym. – Trudno wtedy nazywać ją pozamaciczną, więc wolimy mówić o ciążach ektopowych.

Najczęstszym ich umiejscowieniem jest tzw. bańka jajowodu – jego rozszerzona część, w której dochodzi do spotkania plemników z pochodzącą z jajnika komórką jajową. Po zapłodnieniu, dzięki ruchom maleńkich rzęsek wyścielających jajowód, powinna ona przesuwać się do macicy. Ale nie zawsze tak bywa. – Utrudniają to stany zapalne lub zrosty, często bezobjawowe. W patologicznie zmienionym jajowodzie jej podróż się kończy – tłumaczy prof. Węgrzyn.

Zapłodnione komórki jajowe często zagnieżdżają się też w bliznach powstałych po cesarskim cięciu w mięśniu macicy. Nieraz w brzuchu między jelitami. Albo tak się rozpędzają, że nie osiadają w błonie śluzowej trzonu macicy, tylko wędrują aż do jej szyjki i tam, z racji bogatego ukrwienia, wywołują masywne krwotoki.

Zwróciłam uwagę właśnie na krwawienie, które pojawiło się dwa tygodnie po wykonaniu testu ciążowego – opowiada Katarzyna. – Poszłam na badanie USG, ale lekarka niczego nie wykryła, kazała przyjść za tydzień. I znowu nic. Trzecie badanie zrobiłam u innego lekarza, który również odesłał mnie do domu.

Z tego gabinetu wyszła z zaleceniem: „Przy kolejnym plamieniu proszę pojechać do szpitala”. Wcześniej jednak sama wpadła na pomysł, by sprawdzić poziom hormonu beta HCG (czyli gonadotropiny kosmówkowej, produkowanej przez trofoblast). Lekarze ostrzegają, że oznaczenia tego parametru przy ocenie prawidłowości rozwoju ciąży bywają zwodnicze, gdyż rozrzut wskazań może być bardzo duży, ale jedno jest pewne: zaraz po zapłodnieniu jego poziom bardzo szybko rośnie. – Olśniło mnie: wyniki testu i wzrost beta HCG bezsprzecznie wskazywały na ciążę – mówi Kasia. – Najwyraźniej musiała się gdzieś ukryć.

W końcu pojechała na ostry dyżur. – Bałam się, że lekarze mnie wyśmieją, że zawracam im głowę. Lekarka długo wpatrywała się w monitor USG i w końcu znalazła pęcherzyk w prawym jajowodzie.

Ważne USG

Extra dextra – powiadają ginekolodzy; dextra to prawy, pojęcie extra pochodzi od extrauterine pregnancy, czyli ciąży poza macicą. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego u młodych kobiet częściej lokalizują się one w prawym jajowodzie. U Katarzyny trzeba go było usunąć, by nie dopuścić do pęknięcia i krwotoku wewnętrznego.

Zdaniem dr. Rutkowskiego oboje ginekolodzy, którzy badali pacjentkę, nie popełnili błędu. – W trzecim tygodniu pęcherzyk ciążowy łatwiej zobaczyć w macicy niż poza nią. W jajowodzie lub na otrzewnej byłby lepiej widoczny dopiero w 78 tygodniu.

Lekarze nie byli też nieuważni, nie mieli gorszej aparatury – mógł zadecydować po prostu upływ czasu; w pierwszym okresie ciąży już kilka dni robi dużą różnicę, bo komórki dzielą się błyskawicznie i zarodek szybko się wtedy powiększa. Nieraz znaczenie ma ustawienie głowicy aparatu lub grubość tkanki tłuszczowej.

– Zalecenia mówią o potrzebie wykonania pierwszego USG między 11. a 14. tygodniem ciąży, ale w praktyce wykonujemy to badanie wcześniej – przyznaje prof. Węgrzyn. Teoria rzeczywiście rozmija się tu z praktyką, bo standardy dotyczą kobiet bez obciążeń zdrowotnych, a tych jest coraz mniej. – Przede wszystkim coraz więcej pań zachodzi w ciążę w późniejszym wieku, co zwiększa ryzyko różnych zaburzeń. Wiele z nich leczy wcześniej niepłodność, a problemy z zajściem w ciążę są często tożsame z tymi, które sprzyjają ciążom ektopowym.

Dr Ryszard Rutkowski przyznaje, że u większości ciężarnych, którymi opiekuje się w Centrum Medycznym na warszawskiej Pradze, wykonuje USG dwukrotnie, zanim nadejdzie 11. tydzień. – To upewnia mnie, czy ciąża rozwija się w macicy i czy jest żywa.

„To jest post o tym, że życie jest różne i czasem nie takie, jakbyśmy chcieli” – to jeszcze jedna zapowiedź z jej bloga „Zwierz popkulturalny”. Autorka utrzymuje go raczej w pozytywnym nastroju. Historia „Jak żyć, kiedy twój jajowód próbuje cię zabić” też kończy się happy endem, ale nie musiało tak wcale być, gdyby nie intuicja, wiedza i jej nastawienie. – Gdyby mama od dzieciństwa nie wbijała mi do głowy, że nie każda ciąża kończy się szczęśliwym porodem, to byłabym w niesamowitym szoku – mówi Katarzyna. – Wiedziałam, że w tak wczesnym okresie nie powinnam natychmiast czuć się matką, bo w tych newralgicznych pierwszych tygodniach ciąża jest tylko pewnym stanem, który albo się rozwinie, albo minie.

Prof. Piotr Węgrzyn uważa takie podejście za słuszne: – Ryzyko poronienia wczesnej ciąży waha się od kilkunastu do dwudziestu kilku procent, w zależności od wieku matki. Dlatego, by nie odczuwać zawodu, lepiej zacząć chwalić się ciążą dopiero po pierwszym trymestrze.

Katarzyna po opisaniu swojej historii w portalach społecznościowych spotkała się jednak z zarzutem, że pozwoliła wykonać u siebie aborcję. Niektórym trudno było zrozumieć, że usunięcie nieprawidłowo położonego pęcherzyka ciążowego, dosłownie zlepka komórek, było leczeniem choroby mogącej wywołać u niej groźne dla życia powikłania. – Tak niski poziom wiedzy na temat ciąż pozamacicznych zdumiał mnie i przeraził.

Dr Rutkowski słyszał także o pseudolekarzach (nie waha się ich nazwać hochsztaplerami) oferujących „wmasowanie ciąży z jajowodu do macicy”. – Jest tak wiele fałszywych informacji na ten temat, że trudno się dziwić kobietom, które im wierzą. Dlatego gdy wręczam młodym ciężarnym listę z rzeczami, których powinny unikać, jednym z ważniejszych na niej zakazów jest zaglądanie do internetu.

Informacje dostępne w polskiej sieci są w większości skąpe lub nierzetelne. Na stronach poświęconych zdrowiu kobiet, macierzyństwu lub niepłodności można znaleźć przydatne rady, ale tylko w zakładkach „Forum”, gdzie porad i wsparcia udzielają sobie na podstawie osobistych doświadczeń same internautki. – Ale na przykład na temat tego, jakie są scenariusze po usunięciu takiej ciąży, nie znalazłam po polsku niczego przydatnego – ubolewa Katarzyna, odsyłając na angielską stronę „Ectopic Pregnancy Trust” (www.ectopic.org.uk), która powinna być wzorem dla polskich fundacji i stowarzyszeń.

1 proc. ciąż

Otwarte pozostaje pytanie, czy Polskie Towarzystwo Ginekologiczne nie mogłoby się zająć przygotowaniem wiarygodnego serwisu? Ciąże ektopowe występują z częstością ok. 1 proc. – czyli jeśli w Polsce rodzi się rocznie ok. 400 tys. dzieci, to dla 4 tys. kobiet takie informacje byłyby użyteczne. Przynajmniej wiedziałyby, że jeśli we wczesnej ciąży boli brzuch, pojawiły się plamienia lub krwawienia, to bez zwlekania warto je wyjaśnić u ginekologa, a w 6.–8. tygodniu dobrze wykonać badanie USG.

Wiedziałyby także, że z usuniętym jajowodem może być trudniej zajść w ciążę, ale absolutnie nie należy wyciągać z tego wniosku, że nie ma na to żadnych szans. Matkami zostają nawet kobiety, które mają tylko jeden jajnik i jeden jajowód, zachowane pechowo po przeciwnych stronach, więc nigdy nie można tracić nadziei. A po usunięciu obu jajowodów metodą na posiadanie dziecka jest skorzystanie z zabiegu in vitro. To rodzaj terapii, a nie – jak u nas czasem się sądzi – fanaberia sprzeczna z wolą boską.

– Pacjentkom, które mają ciąże pozamaciczne, trzeba również tłumaczyć, że to absolutnie nie ich wina – oświadcza dr Rutkowski. Na szczęście poczucie straty jest dużo mniejsze niż u kobiet, które zdążyły się oswoić ze świadomością, że płód rozwija się w macicy, a potem nagle podczas badania USG lekarz stwierdza brak akcji serca. Oczywiście inna też będzie reakcja niedoszłej matki w wieku 40 lat, którą spotkała kolejna porażka, a inna 20-latki, której zdarza się to pierwszy raz. No i wcale nierzadkie są w Polsce sytuacje, kiedy kobieta po usunięciu tkanki z ciąży ektopowej domaga się jej od lekarzy, bo chce wyprawić pogrzeb. Jak zauważa Katarzyna, świadczy to nie tyle o nadmiernej wrażliwości, ile o braku wiedzy, czym taka ciąża była i jak należy ją traktować.

Niektóre z nas będą płakać, niektóre, jak ja, poczują ulgę, że nie straciłam życia. Do wszystkich uczuć ma się prawo. Wszystkie możemy mieć problemy i nie ma w tym żadnego wstydu.

Polityka 10.2019 (3201) z dnia 05.03.2019; Nauka; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Zaginiona nadzieja"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Mark Rothko w Paryżu. Mglisty twórca, który wykonał w swoim życiu kilka wolt

Przebojem ostatnich miesięcy jest ekspozycja Marka Rothki w paryskiej Fundacji Louis Vuitton, która spełnia przedśmiertne życzenie słynnego malarza.

Piotr Sarzyński
12.03.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną