Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Książki

Pochwała "Tutaj"

Recenzja książki: Wisława Szymborska, "Tutaj"

Dyskretny urok wiersza

Dziewiętnaście wierszy z najnowszego tomu „Tutaj” Wisławy Szymborskiej – jak zwykle u Noblistki, starannie wypreparowanych ze zbędnych słów – nie błyszczy tak jednoznacznie jak wiersze z tomiku „Chwila”, nie wstrząsa czytelnikiem, ale imponuje precyzją myśli, spojrzeniem na przekór oczywistościom, uwodzi dyskretną urodą. „Żyjemy dłużej,/Ale mniej dokładnie/I krótszymi zdaniami” – tą strofą z wiersza „Nieczytanie” Wisława Szymborska wbija się w środek naszej bezmyślnej codzienności. Żyjemy w biegu, szybko i bezboleśnie pogrążając się w głupocie – taka konstatacja wyłania się z poezji Noblistki. I trudno się z nią nie zgodzić.

Na przekór modzie na chaotyczne związki, we wzruszającym „Portrecie z pamięci”, kreśli zarys postaci bliskiego jej kiedyś mężczyzny. Jest w nim czułość, ale i świadomość, że tym, którzy odeszli, trzeba dać odejść, że nie można żyć pamięcią. Pamięć to zresztą temat na osobny wiersz („Trudne życie z pamięcią”). Pamięć bywa zaborcza, dręczy, wypomina, a tymczasem poetka (zabawy z podziałem na autora i „ja” liryczne zostawmy filologom) wyznaje: „...a u mnie ciągle w planach,/słońce teraźniejsze/obłoki aktualne, drogi na bieżąco...”. I w wierszu „Ella w niebie” składa hołd ulubionej Elli Fitzgerald. Przywołuje doskonałe piękno zaklęte w świetle obrazów Vermeera, bo póki ono trwa, świat ma sens („Vermeer”). Słowo „piękno”, jako uzasadnienie dla świata, pojawia się także w tytułowym „Tutaj” („Może gdzie indziej są miejsca podobne, jednak nikt nie uważa ich za piękne”).

Reklama