W niedzielę 8 października nie zdarzyło się nic, czego by wcześniej nie przewidywano. Zgodnie z wyjątkowo zgodnymi tym razem wynikami sondaży opinii publicznej wybory prezydenckie już w pierwszej turze wygrał Aleksander Kwaśniewski, praktycznie nokautując konkurentów.
W noc powyborczą „Polityka” rozmawia z Aleksandrem Kwaśniewskim
Rozdęty balon lustracji pękł żałośnie w ubiegłym tygodniu, przekłuty dwoma orzeczeniami sądu. Sędziowie uporządkowali zamieszanie lustracyjne, odwołując się do fundamentalnych zasad procesu karnego.
Po pierwszym szoku wywołanym rozprawą lustracyjną Aleksandra Kwaśniewskiego jego współpracownicy przystąpili do kontrofensywy. Szef kampanii prezydenta Ryszard Kalisz, mimo ugody ze sztabem Mariana Krzaklewskiego, podtrzymuje wątpliwości co do samodzielności działań Urzędu Ochrony Państwa. Jerzy Szmajdziński zaś grozi gruntownym czyszczeniem UOP po wyborach parlamentarnych, dając jasno do zrozumienia, że w tej instytucji polityka będzie się polityką odciskać.
Lustracja kandydatów na urząd prezydenta wywołała polityczny skandal. W przypadku kilku pretendentów procedura została zakończona. Dwóch kandydatów, wobec których – zdaniem prokuratorów lustracyjnych – istnieją podejrzenia, że mogli zataić fakt współpracy z organami bezpieczeństwa PRL, czekają kolejne rozprawy, tym razem z udziałem świadków. Bagatela: chodzi tu o byłego prezydenta RP, laureata Nagrody Nobla Lecha Wałęsę i obecnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.