Tym razem Scena Faktu Teatru Telewizji wzięła na warsztat fragment biografii rotmistrza Narcyza Łopianowskiego, dowódcy 2 szwadronu 101 Pułku Ułanów. Na podstawie jego wspomnień opisanych w książce „Rozmowy z NKWD 1940–1941” Jacek Gąsiorowski wyreżyserował spektakl „Willa szczęścia”.
Ironiczny tytuł odnosi się do luksusowej podmoskiewskiej willi Małachówka, w której na przełomie 1940 i 1941 r. Łopianowski (Marcin Perchuć) i kilku innych polskich oficerów przewiezionych z obozu w Kozielsku via Łubianka było przekonywanych przez NKWD do stworzenia oddziałów wojska polskiego walczącego z Niemcami u boku Armii Czerwonej. Indoktrynację zaczyna sam Beria, a przejmuje ją – przekonany, że nie ma dla Polski innej przyszłości niż pod „opieką” ZSRR – Zygmunt Berling, późniejszy dowódca I Armii LWP.
Zrealizowany z dbałością o realia spektakl pokazuje zderzenie racji charyzmatycznego ideowca, oficera polskiego wiernego postanowieniom rządu na uchodźstwie, z racjami pragmatyka i realisty. I właśnie postać Berlinga (w świetnym wykonaniu Szymona Bobrowskiego) jest siłą spektaklu. Gąsiorowski dał mu rys tragiczny, kończąc jego biografię informacją o Powstaniu Warszawskim, któremu ruszył na ratunek wbrew rozkazom dowództwa Armii Czerwonej.
Willa szczęścia, reż. Jacek Gąsiorowski, TVP 1, emisja: poniedziałek, 21 kwietnia, godz. 21.00