Pogodny rock w bardzo dobrym wykonaniu.
Słuchając piosenek zespołu Biters, w pierwszej chwili trudno się domyślić, że pochodzą z Atlanty w amerykańskim stanie Georgia. W 2015 r. ukazała się ich pierwsza pełnowymiarowa płyta „Electric Blood” i od razu zdobyła uznanie fanów i dziennikarzy. Brzmienie ich muzyki jest bardzo „brytyjskie”. Słychać w niej ewidentne wpływy takich wyspiarskich gwiazd, jak David Bowie, Thin Lizzy, Slade czy T. Rex. Pop, rock czy glam rock, jakkolwiek nazwiemy ich piosenki, jedno jest pewne: są bardzo rytmiczne, łatwo wpadają w ucho i zachęcają do wspólnej zabawy.
Biters, The Future Ain’t What It Used to Be, Earache
Polityka
31.2017
(3121) z dnia 01.08.2017;
Afisz. Premiery;
s. 69
Oryginalny tytuł tekstu: "Prostota bez tandety"