Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Zielony eksperyment

Kanada zalegalizowała rekreacyjną marihuanę

Od 17 października 2018 r. w Kanadzie legalna jest marihuana do użytku rekreacyjnego. Nie znaczy to, że nie podlega żadnym restrykcjom. Od 17 października 2018 r. w Kanadzie legalna jest marihuana do użytku rekreacyjnego. Nie znaczy to, że nie podlega żadnym restrykcjom. Sharon McCutcheon / Unsplash
Cały świat patrzy na Kanadę – jedni z przerażeniem, inni z zazdrością. A biznes liczy potencjalne zyski z legalizacji marihuany i czeka na to, co zrobi południowy sąsiad.
MarihuanaRoberto Valdivia/Unsplash Marihuana

Premier Kanady Justin Trudeau realizuje jedną ze swoich najważniejszych wyborczych obietnic sprzed trzech lat. Gdy w Polsce do władzy dochodził PiS, Kanadyjczycy zaufali młodemu, liberalnemu politykowi, którego ojciec rządził krajem przez 15 lat. Trudeau przekonuje, że handel marihuaną powinien odbywać się w sposób legalny. W ten sposób utrudni się do niej dostęp nieletnim i zabierze ogromne zyski przestępczemu podziemiu. Przeciwnicy legalizacji marihuany biją zaś na alarm i argumentują, że w ten sposób od narkotyków uzależni się znacznie więcej osób, a czarnego rynku i tak nie uda się wyeliminować.

Marihuana rekreacyjna legalna w Kanadzie

Chociaż od dziś w Kanadzie obowiązują nowe przepisy, wcale nie oznacza to, że rynek marihuany nie będzie regulowany. Przeciwnie – obostrzeń jest bardzo dużo i różnią się one w zależności od prowincji. Wszędzie Kanadyjczycy mogą kupować marihuanę przez internet, ale już zasady sprzedaży w sklepach są dość restrykcyjne. Do tego wolno ze sobą posiadać w miejscach publicznych najwyżej 30 gramów marihuany, a w domu mieć maksymalnie cztery rośliny. Zaś zaopatrywać można się w substancję tylko w legalnych źródłach. Z opóźnieniem na rynku pojawią się napoje i jedzenie zawierające marihuanę.

Rynek wart 7 miliardów dolarów kanadyjskich

Od skutków kanadyjskiego eksperymentu zależy bardzo wiele. Inne kraje patrzą z uwagą, bo w zachodnich społeczeństwach presja na liberalizację przepisów jest ogromna. Poza tym w ten sposób można znaleźć nowe źródło przychodów dla budżetu, bo przecież legalna marihuana to konkretne podatki.

Reklama