Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Rynek

Strategiczny partner

Niemcy są dla Polski ważnym rynkiem zbytu, ale sami także doceniają to partnerstwo handlowe. Niemcy są dla Polski ważnym rynkiem zbytu, ale sami także doceniają to partnerstwo handlowe. Shutterstock
Niemcy pozostają od lat zdecydowanie najważniejszym dla Polski zarówno eksporterem, jak i importerem. Ma to odzwierciedlenie w gęstej sieci połączeń logistycznych.

Informacje gospodarcze płynące z Niemiec śledzimy niemal równie dokładnie jak te dotyczące naszego kraju. I trudno się temu dziwić, bo kondycja zachodniego sąsiada ma ogromny wpływ na sytuację polskich przedsiębiorstw. Już od początku lat 90., czyli zaraz po transformacji politycznej i gospodarczej, Niemcy zaczęły zajmować niezagrożoną pierwszą pozycję wśród partnerów handlowych Polski – i to zarówno w imporcie, jak i eksporcie. Przez trzy dekady związki między oboma krajami stawały się coraz silniejsze. Co przyciąga niemieckich inwestorów do Polski? W czerwcu zaprezentowano wyniki ankiety koniunkturalnej przeprowadzonej na zlecenie Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej (AHK Polska) i 14 innych izb zrzeszonych w międzynarodowej sieci IGCC. – Wśród czynników wpływających na atrakcyjność prowadzenia biznesu w Polsce znalazło się członkostwo w Unii Europejskiej, które zostało ocenione najwyżej (94,8 proc. ocen pozytywnych). Drugi najważniejszy czynnik, dzięki któremu Polska jest oceniana pozytywnie, to kwalifikacje pracowników. Na trzecim miejscu znalazła się jakość i dostępność lokalnych dostawców – mówi dr Lars Gutheil, dyrektor generalny i członek zarządu AHK Polska.

W pierwszym kwartale tego roku udział Niemiec w polskim eksporcie wyniósł ponad 27 proc., a w imporcie ponad 20 proc. Dominacja Niemiec w obu kategoriach jest niezagrożona, a udział drugich w kategorii polskiego eksportu Czech to tylko 6 proc. Najwięcej po Niemczech importujemy z Chin (niespełna 15 proc.), jednak to wymiana handlowa o zupełnie innym znaczeniu, daleko mniejszym dla kondycji naszej gospodarki. Warto podkreślić, że coraz głębsze związki polsko-niemieckie okazują się odporne zarówno na zawirowania polityczne, jak i ekonomiczne. Nawet w okresach spowolnienia czy recesji intensywność relacji gospodarczych między Polską a Niemcami wcale się nie zmniejsza.

W przypadku towarów sprowadzanych do Polski Niemcy powszechnie kojarzymy oczywiście z autami, które często mimo dużego przebiegu są utrzymane w bardzo dobrym stanie dzięki troskliwym właścicielom i świetnej jakości drogom. Drugie popularne skojarzenia to tzw. chemia z Niemiec, którą można kupić w wielu sklepach, a nawet z furgonetek krążących po naszym kraju. W przekonaniu wielu Polaków artykuły sprzedawane w niemieckich sklepach charakteryzują się wyższą jakością niż te dostępne u nas.

Jak się okazuje, oba skojarzenia nie są bezpodstawne. Maszyny, urządzenia i sprzęt transportowy, towary przemysłowe oraz chemikalia i produkty pokrewne to trzy najważniejsze kategorie importowe pod względem wartości. Wśród produktów eksportowych dominują (wartościowo) także maszyny, urządzenia i sprzęt transportowy, a poza tym rozmaite wyroby i towary przemysłowe, natomiast w dalszej kolejności chemikalia i żywność.

Dobrym przykładem znaczenia połączeń logistycznych między Polską a Niemcami jest fakt, że jeszcze kilka lat temu firma Raben Logistics Polska korzystała tylko z jednego terminala na terenie Polski – w Legnicy tuż przy autostradzie A4. Obecnie funkcjonują trzy dodatkowe punkty zlokalizowane wokół dużych ośrodków przemysłowych: Gądki koło Poznania, Gliwice/Sosnowiec na Górnym Śląsku oraz Chlebnia pod Warszawą. Ten system daje również ogromne możliwości klientom niemieckim, bowiem każdego dnia w godzinach wieczornych towary eksportowe opuszczają macierzystą bazę i wyruszają bezpośrednio do Polski. Liczba linii – 52 – jest imponująca i sprawia, że lokalne struktury Raben Trans European Germany mogą bez ograniczeń realizować zlecenia klientów.

Oczywiście tak rozbudowany system nie powstał w miesiąc ani nawet rok, ale jest efektem wieloletniej pracy. W czasie ostatnich czterech lat poświęciliśmy sporo uwagi rozwojowi biznesu w Niemczech oraz codziennych połączeń pomiędzy największymi oddziałami naszej firmy. Dysponując własną siecią drobnicową i bazą ponad 38 oddziałów przeładunkowych na terenie Republiki Federalnej Niemiec oraz 24 podobnych obiektów w Polsce, stworzyliśmy siatkę 120 codziennych, bezpośrednich linii – mówi Łukasz Lubański, Trade Lane Development Director w Grupie Raben.

Niemcy są dla Polski ważnym rynkiem zbytu, ale sami także doceniają to partnerstwo handlowe. W czasie kryzysu związanego z konfliktem w Ukrainie i sankcjami nałożonymi na Rosję spora grupa niemieckich przedsiębiorstw na nowo odkrywa Polskę, będącą dla ich kraju obecnie piątym partnerem handlowym. W ostatnich latach Polska i Niemcy pod względem wspólnej wymiany handlowej przegoniły takie gospodarki, jak Włochy czy Wielka Brytania, a do czwartej Francji brakuje już niewiele. Według Niemców Polska ma ogromny potencjał, a jej wizerunek w ostatnich miesiącach bardzo się poprawił. Zawdzięczamy to niebywałej ofiarności Polaków przyjmujących miliony uchodźców z Ukrainy. Taka solidarna postawa na nowo rozbudziła zainteresowanie Niemców – zarówno polityczne, jak i gospodarcze.

Polityka 36.2022 (3379) z dnia 30.08.2022; Transport, spedycja, logistyka; s. 50
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Mamy wysyp dorosłych z diagnozami spektrum autyzmu. Co to mówi o nich i o świecie?

Przez ostatnich pięć lat diagnoz autyzmu w Polsce przybyło o 100 proc. Odczucie ulgi z czasem uruchamia się u niemal wszystkich, bo prawie u wszystkich diagnoza jest jak przełącznik z trybu chaosu na wyjaśnienie, porządek. A porządek w spektrum zazwyczaj się ceni.

Joanna Cieśla
23.04.2024
Reklama