Jednak większość krajów europejskich nie osłania tych osób, które, jak na przykład były współpracownik NSA Edward Snowden, gotowe są ujawniać przypadki korupcji i nielegalnych praktyk.
W swoim niedawno opublikowanym raporcie „Whistleblowing in Europe. Legal protections for whistleblowers in the EU”, organizacja pozarządowa Transparency International stwierdza, że tylko cztery z 27 krajów członkowskich UE – a mianowicie Luksemburg, Rumunia, Słowenia i Wielka Brytania – mają uznane za odpowiednio zaawansowane „prawo mogące służyć ochronie sygnalistów”.
Pozostałe kraje, które poddane zostały ocenie, podzielono na dwie grupy: tę (obejmującą 16 krajów) zapewniającą – jakkolwiek niewystarczającą – ochronę takim ludziom i tę (7 krajów), gdzie lepiej żadnych poufnych informacji, nawet jeśli dotyczą działalności bezprawnej, nie ujawniać. Co ciekawe, w tej ostatniej znajduje się Finlandia ciesząca się reputacją wyjątkowo otwartej demokracji.
„Dlaczego wszystkie państwa UE – jak i wszystkie państwa świata – potrzebują prawa zapewniającego bezpieczeństwo i osłaniającego tych, którzy ujawniają działalność bezprawną?”, zapytuje Transparency International, aby natychmiast udzielić odpowiedzi – cóż, po prostu dlatego, że w większości krajów, sygnaliści wydobywający na światło dzienne kłopotliwe informacje, podlegają z reguły szykanom ze strony przełożonych, współpracowników i znajomych. Muszą szukać sposobów, aby zachować pracę, karierę, reputację, a w niektórych przypadkach również i zdrowie psychiczne, a nawet życie.
Więcej na stronie Presseurop