Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Omikron: więcej zakażeń, mniej ciężko chorych?

Oddział intensywnej terapii szpitala w Lublinie Oddział intensywnej terapii szpitala w Lublinie Jacek Szydłowski / Forum
Z doniesień na temat wysoce zakaźnego wariantu koronawirusa omikron można wyłuskać nie tylko same złe wiadomości. Ale czy to wystarczająca pociecha na początek roku?

Z każdym kolejnym dniem omikron staje się przyczyną narastającej fali zakażeń w coraz większej liczbie krajów. Po Wielkiej Brytanii i Danii również Francję dotknęło tsunami zakażeń – z najwyższym w historii pandemii dziennym wynikiem w Europie wynoszącym aż 208 tys. przypadków. Nie lepiej jest w Stanach Zjednoczonych, które w ostatnim tygodniu odnotowały rekordową średnią ponad 265 tys. przypadków covid dziennie.

Jednocześnie badania wskazują na to, że omikron jest łagodniejszy niż wariant delta. Owszem, zdarzyły się już zgony zakażonych, jednak w porównaniu z poprzednimi wariantami były one raczej sporadyczne. W najbliższych tygodniach można się więc będzie spodziewać przyrostu zachorowań, ale niekoniecznie konsekwencji pod postacią zwiększonej śmiertelności (jak to jest obecnie, gdy po dwóch–trzech tygodniach tragiczne żniwo zbiera u nas szczyt ostatniej fali delty z początku grudnia).

Czytaj też: Jak leczy prawica. Brednie na temat specyfików na covid

Milion zakażeń dziennie

Wczesne dowody wskazują na to, że wariant omikron wywołuje łagodniejsze objawy, czyli np. katar i ból gardła bez problemów oddechowych, a szczepienia i ich dawki przypominające zapobiegają powikłaniom, które wymagałyby leczenia szpitalnego.

To dobra informacja, tyle że na dłuższą metę znaczenie może mieć kwestia skali. Bo jeśli, jak donosi agencja Reuters, obecnie na świecie każdego dnia (!) zgłaszanych jest ok. 1 mln nowych przypadków, to zawsze u pewnego odsetka pacjentów nie obędzie się bez komplikacji – więc im więcej zachorowań w populacji, tym większa grupa, którą trzeba będzie ratować przed śmiercią, a więc potrzebne będą łóżka, respiratory, a przede wszystkim personel medyczny.

Reklama