Do tej pory były tylko plotki i spekulacje, trwające już kilka lat, teraz mamy wreszcie konkrety. Amazon potwierdził, że przygotowuje się do startu polskiej wersji swojego serwisu. Jednak nie podał konkretnej daty, kiedy polscy klienci nie będą już automatycznie przekierowywani na niemiecką stronę Amazona. Od dzisiaj w serwisie mogą rejestrować się polscy sprzedawcy, których gigant kusi możliwością dotarcia do internautów w wielu częściach świata.
Czytaj także: Jak osłabić cyfrowych gigantów
Trzy „A”: Amazon, Allegro i AliExpress
Formalne wejście Amazona oznacza walkę na naszym rynku trzech „A” – Amerykanie będą rywalizować przede wszystkim z kontrolowanym przez fundusze inwestycyjne Allegro oraz chińskim AliExpressem, chociaż ten ostatni ma raczej ofertę skierowaną do innego klienta – szukającego najtańszych okazji. Starcie Amazona z Allegro zapowiada się za to bardzo ciekawie – na korzyści liczą zarówno klienci, jak i sprzedający, którzy często oskarżają Allegro o nadużywanie dominującej pozycji i żądanie zbyt wysokich prowizji. Na komunikat Amazona szybko zareagowała warszawska giełda – kurs akcji Allegro spadł o ok. 5 proc.
Pochód Amazona. Będzie triumfalny?
Teoretycznie taki gigant jak Amazon nie powinien mieć problemów z podbiciem polskiego rynku. Ma nie tylko nieograniczone środki na promocję, ale jest już przecież świetnie rozpoznawalny, a wiele osób korzysta z niemieckiej strony serwisu. Jednak na razie to Allegro jest liderem i na pewno łatwo się nie podda. Wielu sprzedających przez ten serwis na pewno zainteresuje się Amazonem, ale mogą się rozczarować. Amerykański gigant daje rzeczywiście dostęp do ogromnej liczby klientów na całym świecie, ale równocześnie jego prowizje wcale nie należą do niskich. Poza tym Amazon około połowę produktów w swoim serwisie sprzedaje na własny rachunek, dysponując wręcz nieograniczoną wiedzą o klientach. Jak pokazują przykłady z innych krajów, uwielbia kopiować te artykuły niezależnych sprzedawców, które odniosły sukces, i oferować je pod markami własnymi.
Czytaj także: Google, Apple, FB i Amazon w pandemii zbierają żniwa
Poza tym triumfalny pochód Amazona może powstrzymać specyfika polskiego handlu internetowego. Chociaż trzy „A” mają na naszym rynku silną pozycję, wciąż istnieje wiele mniejszych, niezależnych sklepów e-commerce, które przez lata zapracowały na sympatię klientów, mają rozpoznawalną markę i cieszą się dużym zaufaniem. Dla nich ekspansja Amazona jest zagrożeniem, ale na pewno łatwo się nie poddadzą.
Za ile Amazon Prime?
Na razie nie znamy nie tylko daty startu polskiej wersji serwisu, ale także szczegółów dotyczących dostaw. Partnerem mają być, według nieoficjalnych informacji, zarówno Poczta Polska, jak i InPost. Nie wiemy, jaka będzie cena usługi Amazon Prime, a to właśnie podstawowe narzędzie, za pomocą którego Amazon wiąże się z klientem. Oferuje mu nie tylko bezpłatne dostawy w ramach abonamentu, ale także na przykład dostęp do serwisu z filmami i serialami. Istotne będzie porównanie ceny Amazon Prime z Allegro Smart, narzędziem zapewniającym darmowe dostawy wprowadzonym przez dotychczasowego lidera polskiego e-commerce w oczekiwaniu na wejście Amerykanów. Bo gdy Amazon przez lata myślał, kiedy Polskę przestać traktować wyłącznie jako miejsce taniej siły roboczej (ma u nas już dziewięć centrów logistycznych), reszta wcale nie czekała na niego bezczynnie. Przygotowywała się do walki, która wkrótce się zacznie.