Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

#AniJednejWięcej. Kobieta zmarła, bo lekarze czekali na obumarcie płodu

Strajk Kobiet. Demonstracja rok po wyroku TK mgr Julii Przyłębskiej ograniczającego prawo do aborcji Strajk Kobiet. Demonstracja rok po wyroku TK mgr Julii Przyłębskiej ograniczającego prawo do aborcji Martyna Niećko / Agencja Gazeta
1 listopada w wielu miejscach Polski odbędą się spotkania poświęcone pamięci zmarłej pacjentki. Przeraża, że w środku Europy w XXI w. kobiety nie mogą liczyć na rzetelną pomoc lekarską.

„Płód obumarł, pacjentka zmarła” – to wpis prawniczki Jolanty Budzowskiej, specjalizującej się w sprawach błędów medycznych. Opisuje historię kobiety w 22. tygodniu ciąży. Diagnoza: bezwodzie. Lekarze nie decydują się na zabieg przerwania ciąży, czekając, aż płód obumrze sam.

W wyniku wstrząsu septycznego umiera także kobieta, choć aborcja mogła uratować jej życie. Może być pierwszą ofiarą wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że przerwanie ciąży ze względu na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu jest sprzeczne z konstytucją. Pierwszą, o której usłyszeliśmy. Pytanie, o ilu nie wiemy?

Aborcja. Lekarze po prostu się boją

W czasie dyskusji nad drakońskim projektem i podczas potężnych protestów społecznych padały ostrzeżenia, że to prawo nie tylko skazuje kobiety na tortury, ale też stanowi zagrożenie dla ich zdrowia i życia. Zostały zlekceważone. Śmierć młodej kobiety także nie skłoniła do refleksji tych, którzy do wprowadzenia tego prawa przyłożyli rękę. Radosław Sikorski skierował do sędzi TK Krystyny Pawłowicz pytanie: „Zadowolona?”. Odpowiedź wprawia w osłupienie: „Panie Sikorski, ze śmierci dzieci zadowoleni są tylko ludzie popierający aborcję. Tzn. i pan”. Śmierć kobiety umknęła jej uwadze? Nie zrozumiała, co się stało?

Podobnie kuriozalna jest wypowiedź Jerzego Kwaśniewskiego z Ordo Iuris, który stwierdził: „Nic prostszego, niż obwiniać prawo”. A kogo? Jak można forsować projekt, w którym lekarzom za przerwanie ciąży grozi więzienie, a potem oskarżać ich o bezczynność i błąd w sztuce medycznej? Oczywiście postawa lekarzy była bezduszna i okrutna, ale oni się po prostu boją. I to także jest skutek wyroku TK.

To mogło spotkać każdą

Po ogłoszeniu tego wyroku Jarosław Kaczyński w jednym z wywiadów stwierdził: „W moim przekonaniu nic takiego, co by zagrażało interesom kobiet, się nie stało”, i dodał, że są ogłoszenia, które każdy średnio rozgarnięty człowiek rozumie i może sobie taką aborcję za granicą załatwić taniej lub drożej. Ta wypowiedź to Himalaje hipokryzji. Pokazuje, że we wprowadzeniu takiego prawa nie chodziło o życie „dzieci poczętych”, ale o zaspokojenie fanatyków, których PiS stał się politycznym zakładnikiem.

Inna rzecz, że Kaczyński ma rację. Tysiące Polek wyjeżdża za granicę, by przerwać ciążę, albo zamawia tam tabletki wczesnoporonne. W Polsce działa Aborcja bez Granic. Współpracuje z takimi organizacjami jak Ciocia Basia w Niemczech czy Ciocia Czesia w Czechach, które na miejscu oferują pomoc i wsparcie. Gdyby nie to, ofiar byłoby więcej. Ale to i tak o jedną za dużo. I świadomość, że to mogło spotkać każdą. Przeraża fakt, że w środku Europy w XXI w. kobiety nie mogą liczyć na rzetelną pomoc lekarską.

Akcja #AniJednejWięcej

Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, w której od ogłoszenia wyroku TK urywają się telefony i grzeją skrzynki mailowe, zorganizowała akcję #AniJednejWięcej. Uczestnicy mają stawiać w oknach znicze i umieszczać w internecie ich zdjęcia. 1 listopada w wielu miejscach Polski odbędą się spotkania poświęcone pamięci zmarłej pacjentki. W Warszawie – pod budynkiem Trybunału Konstytucyjnego. Trudno jednak mieć nadzieję, że skłoni ono jego sędziów do refleksji, czy śmierć tej kobiety była zgodna z konstytucją.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną