Dotąd w całej Ameryce Łacińskiej tylko Kuba pozwalała kobietom na bezwarunkowe przerwanie ciąży w pierwszym trymestrze. Teraz podobną ustawę, przegłosowaną w izbie niższej urugwajskiego parlamentu, musi jeszcze zatwierdzić Senat, ale to jedynie formalność, bo jego członkowie sami już wcześniej przedstawili nawet bardziej liberalny projekt. Prezydent też zapowiedział, że bezzwłocznie ustawę podpisze.
Zamieszkany przez niewiele ponad 3 mln osób Urugwaj od kilku lat silnie pracuje na opinię „Holandii Ameryki Łacińskiej” i liberalizuje na wyścigi. Pary tej samej płci mogą zawierać związki cywilne i adoptować dzieci. Transseksualiści po udanych operacjach mają prawo zmienić płeć w oficjalnych dokumentach. Niedawno rząd ogłosił plany nie tylko zalegalizowania marihuany, ale wręcz jej upaństwowienia i założenia kontrolowanych przez państwo upraw. Klimatowi zmian sprzyja prezydent. 78-letni José Mujica, znany bardziej jako Pepe, to były lewicowy partyzant, za dyktatury wojskowej przesiedział kilkanaście lat w więzieniu. Dziś, przeznacza 90 proc. swej pensji na pomoc najuboższym, mieszka w niewielkim domku na obrzeżach stolicy, gdzie w wolnych chwilach uprawia pomidory, a do pracy dojeżdża wysłużonym garbusem z 1981 r.