Dwa zaskakujące wyroki we Włoszech. 23 października sąd w L’Aquili skazał siedmiu sejsmologów za trzęsienie ziemi, które w 2009 r. zburzyło znaczną część miasta i kosztowało życie 309 osób. Sędzia uznał, że badacze są winni spowodowania śmierci przez zaniedbanie obowiązków, gdyż nie ostrzegli przed wielkim wstrząsem. Powszechnie wiadomo, że sejsmologia nie jest w stanie przewidzieć daty ani siły trzęsień ziemi, a główną przyczyną dużej liczby zabitych w L’Aquili było nieprzystosowanie budynków do warunków sejsmicznych w okolicy. Winę za to ponoszą akurat władze miasta, które wydawały pozwolenia na ich budowę.
Wyrok na sejsmologów jest nieprawomocny, podobnie jak pierwszy od dawna wyrok skazujący Silvio Berlusconiego. 26 października sąd w Mediolanie skazał ekspremiera na cztery lata za niezapłacenie podatków od amerykańskich filmów zakupionych przez jego koncern Mediaset. 76-letni Berlusconi nie pójdzie jednak siedzieć, bo zanim sprawa trafi do apelacji, zostanie i tak umorzona – w przyszłym roku ulegnie przedawnieniu. W podobny sposób premier uniknął już trzech wyroków. Berlusconiego wciąż czeka finał procesu za seks z nieletnią Karimą el-Mahroug, znaną we Włoszech pod pseudonimem Ruby Sercokradki.