Świat

Porażeni

Wzburzeni Bułgarzy na ulicach Sofii. Wzburzeni Bułgarzy na ulicach Sofii. Tsvetelina Belutova/Reuters / Forum

W Bułgarii nawet dymisja rządu nie zakończyła masowych protestów, które niesie fala oburzenia po drastycznej podwyżce cen energii elektrycznej. W ostatnią niedzielę lutego, po dwóch tygodniach codziennych manifestacji, na ulice wyszło ponad 100 tys. niezadowolonych. Domagali się niższych rachunków za prąd, nacjonalizacji elektrowni, rozbicia monopoli, walki z biedą i korupcją, rozpędzenia mafii.

Jeszcze tej wiosny siedmiomilionową Bułgarię czekają przyspieszone wybory. Szanse na bardzo dobry wynik wciąż zachowuje centroprawicowe ugrupowanie znienawidzonego przez manifestantów byłego już premiera Bojko Borysowa. Ten absolwent pożarnictwa – a także oficer policji z doktoratem, były trener bułgarskiej reprezentacji karate i posiadacz 7 dana, ochroniarz komunistycznego genseka Todora Żiwkowa, były burmistrz Sofii i właściciel największej bułgarskiej agencji ochrony – jest najbardziej charyzmatycznym politykiem w kraju.

W sondażach przedwyborczych jego partia idzie łeb w łeb z socjalistami i nie jest wykluczone, że wzorem sąsiednich Grecji i Rumunii oba obozy stworzą wielką koalicję, która ponownie zapełni państwową kasę (dziś widać w niej dno) i zreformuje niedomagającą gospodarkę najuboższego państwa Unii Europejskiej. Jeśli reformy się nie powiodą – przewidują bułgarscy publicyści – powtórzyć się może inny grecki scenariusz: gwałtowny kryzys i na dokładkę wzrost znaczenia faszyzujących nacjonalistów.

Polityka 09.2013 (2897) z dnia 26.02.2013; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 6
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Świat

Trump bierze Biały Dom, u Harris nastroje minorowe. Dlaczego cud się nie zdarzył?

Donald Trump ponownie zostanie prezydentem USA, wygrał we wszystkich stanach swingujących. Republikanie przejmą poza tym większość w Senacie. Co zadecydowało o takim wyniku wyborów?

Tomasz Zalewski z Waszyngtonu
06.11.2024
Reklama