UNESCO 11 kwietnia powołuje do życia nowe „państwo” – dryfującą po światowych oceanach masę śmieci, która waży 100 mln ton i zajmuje powierzchnię równą Australii. Plastikowych wysp na całej Ziemi jest w sumie pięć, a ta dryfująca w północnej części Oceanu Spokojnego jest tak masywna, że powszechnie nazywa się ją Wielką Pacyficzną Plamą Śmieci. Tworzą ją prądy oceaniczne, które zbijają w zwartą kupę unoszące się w wodach odpadki, w większości tworzywa sztuczne, które nie ulegają pełnemu rozkładowi, tylko zamieniają się w drobny pył. Wchłaniany przez zwierzęta morskie, zanieczyszcza resztę łańcucha pokarmowego – w zeszłym miesiącu naukowcy ujawnili, że 95 proc. fulmarów zamieszkujących Morze Północne (w Polsce można te ptaki zobaczyć czasem na wybrzeżu bałtyckim) ma plastik w żołądkach. Szacuje się, że takie niestrawne odpadki co roku zabijają 100 tys. ssaków morskich. Nowe „państwo” ma mieć system federacyjny. Flaga będzie w kolorze błękitnoniebieskim, jak oceany, które śmieciowe państwo zanieczyszcza.