Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Teraz Arktyka

W Rotterdamie powitano z wielką pompą kontenerowiec „Yong Sheng”, który dokonał przełomowego wyczynu. Był mianowicie pierwszą chińską jednostką handlową, która drogę z ojczyzny do Europy pokonała nie Oceanem Indyjskim i Kanałem Sueskim, jak się dotychczas pływało, lecz poprzez Arktykę. Trasa zajęła jej 35 zamiast 48 dni. Północna Droga Morska (NSR) to wielka nadzieja dla rosnącej żeglugi między Azją a Europą. Na razie lody stopniały na tyle, że pozwalają bezpiecznie pływać tylko przez 10 tygodni w roku. Przez ostatnie 30 lat pokrywa lodowa zmalała tu o jedną czwartą; jeśli proces ten będzie przebiegał w takim tempie, okienko żeglugowe będzie się systematycznie poszerzać. To niepokoi obrońców środowiska. Konsekwencje katastrofy ekologicznej, na przykład wielkiego wycieku ropy z tankowca, byłyby w takich warunkach niewyobrażalne. Lodołamacz „Arctic Sunrise” służący organizacji Greenpeace dotarł do arktycznej platformy poszukiwawczej Gazpromu właśnie północnym szlakiem. A drastyczna reakcja rosyjskich służb wobec ekologów, którzy weszli na platformę, pokazuje, jak wielka jest stawka bitwy o Arktykę.

Polityka 39.2013 (2926) z dnia 24.09.2013; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 11
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Świat

Dwa światy na wojnie z Rosją. „Po ciała dawno nikt już nie przyjeżdża”. Paweł Reszka pisze z linii frontu

Na tej wojnie nie ma klasycznej linii frontu, zmasowane szturmy są coraz rzadsze. Za to rozszerza się strefa zagrożenia, nawet setki kilometrów w głąb Rosji. Trwają regularne polowania na operatorów dronów. Rosyjskie zwiadowcze bezpilotowce latają nad piwnicą, w której siedzi Teo. Nic w tym dziwnego.

Paweł Reszka z Kramatorska
24.10.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną