Nowy mur przybędzie w Europie. Bułgaria, ze wsparciem finansowym Unii, chce pilnie ogrodzić 30 km z liczącej 259 km granicy z Turcją. Dotyczy to najtrudniej dostępnego jej odcinka w rejonie Ełchowa, a więc najbardziej kuszącego nielegalnych imigrantów, przybywających obecnie głównie z Syrii. W tym roku będzie ich grubo ponad 11 tys., a gdyby sytuacja w Syrii gwałtownie się pogorszyła, Bułgarii, zdaniem władz, grozi klęska humanitarna. Narodowi populiści z partii Ataka zażądali w parlamencie zamknięcia całej granicy z Turcją, co brzmi efektownie, ale jest nie do przeprowadzenia. Oficjalnie mówi się, że nie chodzi o to, aby zamykać drogę imigrantom, ale kierować ich do przejść granicznych.