Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Historia

Jak Piłat żony nie posłuchał

Sen żony Piłata wpłynął na dzieje Jezusa?

„Ecce Homo” (Oto Człowiek). Poncjusz Piłat przedstawia ubiczowanego Jezusa z Nazaretu mieszkańcom Jerozolimy. Obraz Antonio Ciseriego. „Ecce Homo” (Oto Człowiek). Poncjusz Piłat przedstawia ubiczowanego Jezusa z Nazaretu mieszkańcom Jerozolimy. Obraz Antonio Ciseriego. Wikipedia
Czy gdyby Piłat okazał zaufanie ukochanej żonie, nie doszłoby do ukrzyżowania Jezusa?
„Chrystus przed Piłatem” – obraz Jana Baegerta z ok. 1520 r.Fine Art Images/BEW „Chrystus przed Piłatem” – obraz Jana Baegerta z ok. 1520 r.

W I w. n.e. rzymscy namiestnicy prowincji, orzekający w sprawach karnych, cieszyli się niemal nieograniczoną swobodą w zakresie tego, jakie dowody dopuścić, jakie pominąć i w jaki sposób materiał dowodowy pozyskiwać. Okoliczność ta pozwala częściowo zrozumieć, dlaczego podczas „procesu” Chrystusa prefekt Judei Poncjusz Piłat zlekceważył ważną poszlakę, mogącą uratować życie oskarżonego o zdradę stanu Jezusa z Nazaretu. Poza urzędniczą omnipotencją wpływ na postawę namiestnika miał jednak również sposób, w jaki podchodzono wówczas do opinii kobiet. Zachowanie Piłata zapoczątkowało długą dyskusję na temat roli snów w życiu człowieka, społecznych oczekiwań wobec przedstawicielek płci pięknej oraz tego, w jaki sposób mężowie powinni traktować swoje małżonki.

Proces

Rozprawa przeprowadzona w sprawie Jezusa, którą wierni tradycji do dziś nazywamy procesem, w istocie była czymś na kształt sumarycznego postępowania administracyjnego. Przed reprezentantem rzymskiej władzy postawiono człowieka oskarżonego o dopuszczenie się najcięższych przestępstw o charakterze politycznym. Zarzucono mu: ogłaszanie się królem, podburzanie ludności do buntu, nawoływanie do niepłacenia podatków.

Za każdy z wymienionych wyżej czynów Rzymianie bez większych ceregieli zadawali sprawcy okrutną śmierć. Miała ona stanowić złowieszcze memento dla tych, którzy w przyszłości ważyliby się ponownie rzucić wyzwanie imperialnemu majestatowi. W sprawach natury politycznej Kwiryci rzadko dopuszczali do siebie myśl, z której w epoce nowożytnej wykształciła się zasada domniemania niewinności. Z perspektywy rzymskiej racji stanu w razie wątpliwości lepiej było stracić podejrzanego, wykluczając tym samym potencjalne zagrożenie dla państwa z jego strony, niźli wypuścić go, ryzykując kłopoty.

Polityka 13.2018 (3154) z dnia 27.03.2018; Temat na Święta; s. 13
Oryginalny tytuł tekstu: "Jak Piłat żony nie posłuchał"
Reklama