Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Zmiany w sondażach. Koalicja Obywatelska zbliża się do PiS

Zmiany w sondażach. Koalicja Obywatelska zbliżyła się do PiS

Donald Tusk na konferencji w Warszawie Donald Tusk na konferencji w Warszawie Sławomir Kamiński / Polityka
Jeśli nauczyliśmy się jednej rzeczy z sondaży w ciągu ostatnich sześciu lat, to że nagłe i duże zmiany notowań są czymś niezwykłym, nawet w obliczu szalejących sporów politycznych.

Takie tąpnięcia czy skoki się zdarzają – np. utrata poparcia przez PiS po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji pod koniec 2020 r. czy ożywienie Koalicji Obywatelskiej po powrocie Donalda Tuska latem ubiegłego roku. Ale generalnie zmiany mają raczej charakter powolny i stopniowy.

Czytaj też: PiS gasi pożary i łata dziury w Polskim Ładzie. Jakim kosztem?

.Ben Stanley/Polityka.

PiS vs KO: już tylko 6 pkt. różnicy

Wyniki ostatnich sondaży potwierdzają tę tendencję. Od przełomu września i października, kiedy PiS był beneficjentem krótkotrwałego wzrostu poparcia, który prawdopodobnie wynikał z kryzysu granicznego, główne partie zaczęły się do siebie zbliżać. Z perspektywy PiS nie należy przeceniać skali tej zmiany: choć ma obecnie 35 proc. w porównaniu z 37–38 proc. sprzed kilku miesięcy, jest to wynik porównywalny z pozycją, jaką zajmował w lutym 2021 r. Różnica polega na tym, że rok temu PiS miał co najmniej 15 pkt. proc. przewagi nad swoim najbliższym konkurentem, a o drugie miejsce na podium walczyły KO i Polska 2050.

Dziś różnica ta jest dużo mniejsza: KO jest tylko 6 pkt. proc. za PiS i coraz bliżej psychologicznie ważnego progu 30 proc., powyżej którego zaczyna znów wyglądać jak potencjalna partia władzy. Po krótkim okresie stabilizacji w ostatnich trzech miesiącach 2021 r. Polska 2050 znów zaczęła spadać w sondażach.

.Ben Stanley/Polityka.

Wśród innych partii Konfederacja (10 proc.) wydaje się wyprzedzać Lewicę (7 proc.), z którą przez ostatnie miesiące rywalizowała o czwarte miejsce. Z drugiej strony zahamowany został wzrost notowań PSL. Istnieje szansa, że przy obecnych wynikach partia weszłaby do Sejmu, ale bardziej prawdopodobne jest, że znów spadnie poniżej progu 5 proc.

Czytaj też: Sondaże z początku roku. Polska 2050 i PSL nieco w górę. Co z PiS?

Pozorny wzrost liczby niezdecydowanych

W ostatnim czasie ukazało się kilka przykuwających uwagę sondaży, które pokazują PiS poniżej poziomu 30 proc. Wiele mówi się o wzroście liczby niezdecydowanych wyborców, składających się z niezadowolonych zwolenników PiS, którzy odwrócili się od swojej partii, ale nie mają dokąd pójść. Dowody na poparcie tej tezy są nieliczne.

Różnice w formułowaniu pytań o wybór partii prowadzą do systematycznych różnic w odsetku niezdecydowanych. W sondażach przeprowadzanych metodą mieszaną (wywiady bezpośrednie i telefony) przez CBOS znaczna liczba wyborców nie opowiada się za konkretną partią – czasami nawet 30 proc. ankietowanych. Z kolei sondaże internetowe Social Changes zwykle odnotowują tylko kilka procent niezdecydowanych wyborców.

.Ben Stanley/Polityka.

Jeśli kilka ośrodków badania opinii publicznej, które mają tendencję do szacowania wyższego poziomu niezdecydowanych wyborców, opublikuje sondaże w krótkim odstępie czasu, może to prowadzić do wniosku, że wyborcy częściej są niepewni. Gdyby jednak proporcje wyborców odmawiających opowiedzenia się za konkretną partią systematycznie rosły, zaobserwowalibyśmy ogólny wzrost mediany niezdecydowanych – niezależnie od ogólnych różnic. Jednak podstawowy trend jest bardzo stabilny – z ok. 10 proc. wyborców niedeklarujących się na rzecz konkretnej partii. Pozorny wzrost liczby niezdecydowanych jest raczej iluzorycznym efektem szumu wokół tego trendu.

Czytaj też: Niesnaski w antyPiSie

Bliżej koalicji PiS-Konfederacja

Szacunki dotyczące liczby posłów odzwierciedlają tendencję zbliżania się do siebie dwóch największych partii. W porównaniu z sytuacją z lipca ubiegłego roku najbardziej prawdopodobny udział PiS w mandatach spadł z 208 do 198.

.Ben Stanley/Polityka.

W tym samym okresie prawdopodobny udział KO wzrósł z 99 do 145 mandatów, a Polski 2050 spadł z 91 do zaledwie 54. Jednocześnie rosnące poparcie dla Konfederacji wciąż zapewnia stosunkowo komfortową większość dla koalicji PiS-Konfederacja. Choć KO jest w znacznie lepszej sytuacji niż rok temu, to wciąż ma wiele do zrobienia.

Czytaj też: Lewica znów się dzieli

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną