Mimo iż to „Wiedźmin” jest bezdyskusyjnie najpopularniejszym polskim dziełem fantasy, miłośnicy i miłośniczki literatury fantastycznej w Polsce od lat spierają się, czy najlepszym, co wyszło spod pióra Andrzeja Sapkowskiego, jest seria o Geralcie, czy jednak „Trylogia husycka”.
Geralt czy Reynevan?
Akcja „Trylogii…”, na którą składają się powieści: „Narrenturm” (2002 r.), „Boży bojownicy” (2004 r.) i „Lux Perpetua” (2006 r.), rozgrywa się w czasie wojen husyckich (XV w.) na terenie południowej Polski i Czech. Bohaterem jest Reynevan z Bielawy (zwany Reinmarem), któremu towarzyszą przebiegły Szarlej i mocarny Samson Miodek. Książki te wpisują się w nurt fantastyki historycznej – Sapkowski pieczołowicie odwzorowuje ówczesne realia i opiera się na historycznych wydarzeniach, jednocześnie jednak wplata w opowieść elementy nadprzyrodzone.
To za „Narrenturm”, nie za którąkolwiek z książek z serii o wiedźminie, Andrzej Sapkowski był nominowany do Nagrody Nike.
Czytaj także: Lem przegrywa z Sapkowskim
„Narrenturm” z gwiazdką od „Publishers Weekly”
Od 27 października również amerykańscy miłośnicy prozy Polaka będą mogli wziąć udział w dyskusji, czy lepszy jest Geralt, czy jednak Reinmar. Nakładem wydawnictwa Orbit ukaże się bowiem „The Tower of Fools”, czyli „Narrenturm”, w przekładzie Davida Frencha (który odpowiadał również za tłumaczenie książek o wiedźminie).