Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Strzępka do odwołania. Procedura ruszyła, Dramatyczny przypomina pobojowisko

Monika Strzępka Monika Strzępka Krzysztof Żuczkowski / Forum
Sytuacja w Dramatycznym przypomina pobojowisko, a rannych z każdym dniem przybywa. Są wśród nich także ci, którzy uwierzyli w „feministyczną instytucję kultury”, zapowiadaną przez Monikę Strzępkę i jej Kolektyw.

Warszawski ratusz wszczął procedurę odwoławczą dyrektorki Teatru Dramatycznego w Warszawie w związku z, jak w mediach społecznościowych poinformowała wiceprezydentka stolicy odpowiedzialna za instytucje kultury Aldona Machnowska-Góra, „nierealizowaniem przez dyrektorkę Monikę Strzępkę zapisów umowy określającej warunki organizacyjno-finansowe działalności instytucji kultury i programu działania teatru”. W teatrze trwa kontrola Państwowej Inspekcji Pracy, a miejska kontrola rozpocznie się w styczniu.

Konkretnie powodem odwołania dyrektorki jest zdjęta premiera „Heks” w reż. samej Strzępki i związane z tym straty finansowe i wizerunkowe dla teatru. Zaś odwołanie premiery jest kulminacją konfliktów narastających od kilku miesięcy w Dramatycznym.

Strzępka podaje się do dymisji i zmienia zdanie

W trakcie prób do „Heks” z obsady odchodzili aktorzy, pojawiały się informacje o mobbingu, wreszcie na kilka dni przed premierą od spektaklu i Strzępki odcięła się w publicznym wpisie Agnieszka Szpila, autorka „Heks”, współtwórczyni scenicznej adaptacji, a podobno także wraz ze Strzępką uczestniczka performansu, który miał poprzedzać premierę. Jako powód podała dość enigmatycznie „ogrom cierpienia psychicznego i emocjonalnego, którego doznał zespół aktorski w ostatnim czasie”, a czego była świadkinią na próbach. Zarzuciła Strzępce, że jej rewolucja jest „fejkiem”: „Monika Strzępka nie zrozumiała bowiem, że nie można rypać patriarchatu bez zrypania tego, co patriarchalne, najpierw w sobie”.

Reklama