Świat

Obama w kolorach tęczy

Wolta ws. małżeństw homoseksualnych

Prezydent Obama cofnął swe poparcie dla federalnego prawa, tzw.Ustawy o Obronie Małżeństwa (ang.skrót: DOMA), odmawiającego uznania małżeństw homoseksualnych.

Zalegalizowano je już w sześciu stanach USA i w Waszyngtonie, ale tamtejsze pary gejów i lesbijek mimo ślubu nie mogą korzystać z federalnych świadczeń przysługujących małżeństwom hetero, jak wspólne rozliczanie się z podatków. Obama nakazał Prokuratorowi Generalnemu, by nie egzekwował postanowień DOMA, i poparł projekt nowej ustawy, która ma to prawo unieważnić.

Oznacza to kolejną woltę prezydenta - tym razem na lewo. Jako kandydat Obama sprzeciwiał się legalizacji małżeństw homoseksualnych powołując się na względy religijne. Będąc prezydentem długo zwlekał ze zniesieniem zakazu jawnego homoseksualizmu w armii, oddając z początku inicjatywę dowódcom, wśród których homofobia jest silna. Jeszcze niedawno oświadczał, że sprawę małżeństw gejowskich powinno się rozstrzygać w stanach - w czerwcu został za to "wybuczany" w Nowym Jorku. Skąd zmiana stanowiska?

Poparcie lobby gejowskiego staje się coraz istotniejsze przed przyszłorocznymi wyborami. To ważny odłam jego liberalno-postępowego elektoratu, mocno rozczarowanego ustępstwami prezydenta wobec Republikanów i nie spełnianiem nadziei na lewicowe reformy. Zielone światło dla federalnej legalizacji małżeństw homoseksualnych - która w praktyce nieprędko nastąpi, bo w Kongresie siły są podzielone - nie grozi mu politycznymi stratami, gdyż religijna prawica broniąca DOMA i tak nie będzie na niego głosować. W USA rośnie tymczasem - jak wskazują sondaże - tolerancja wobec homoseksualistów i poparcie dla ich małżeństw. W Kongresie przestają przeciw nim protestować nawet konserwatywni ustawodawcy, którzy toczyli z nimi walkę. Obrońcy tradycyjnego małżeństwa muszą odwoływać do straszaka poligamii, która, ich zdaniem, zacznie się teraz szerzyć.

 

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kultura

Ranking najlepszych galerii według „Polityki”. Są spadki i wzloty. Korona zostaje w stolicy

W naszym publikowanym co dwa lata rankingu najlepszych muzeów i galerii sporo zmian. Są wzloty, ale jeszcze częściej gwałtowne pikowania.

Piotr Sarzyński
11.03.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną