Najnowsza okładka tygodnika „wSieci”, tworzonego w większości przez byłych dziennikarzy „Uważam Rze” i „Rzeczpospolitej”, od kilku dni robi międzynarodową karierę.
Przedstawiona na niej kobieta, ubrana we flagę Unii Europejskiej, jest rozszarpywana przez mężczyzn ciemniejszej karnacji. Choć widać zaledwie ich ramiona, to przesłanie jest jasne: chodzi o brutalny gwałt Europy, którego dopuszczają się – rzekomo, według redaktorów tygodnika – emigranci przybyli do Europy z Afryki i Azji.
„Daily Mail” nazywa okładkę „szokującą” i powołując się na eksperta ds. mediów Henka van Essa, pisze, że jej głównym skutkiem jest „wywoływanie publicznego strachu”.
Wymowa okładkowego tekstu jest również oczywista: chodzi o oskarżenie niemieckich władz (w domyśle także brukselskich elit) o umożliwienie napaści seksualnych dokonanych przez migrantów w czasie Sylwestra w Kolonii. W imię „politycznej poprawności”.
Sick cover from a big Polish magazine, #wsieci https://t.co/aA8bnsuGhE - is deliberately arousing public fear pic.twitter.com/HbOjrsp4h0
— Henk van Ess (@henkvaness) luty 17, 2016
Z kolei „Washington Post” podkreśla, że spośród 60 zatrzymanych po wydarzeniach w Niemczech jedynie trzech było uchodźcami (pochodzili z Syrii i Iraku).