Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Zawracanie rzek po chińsku

W kanale rzeki Jangcy... W kanale rzeki Jangcy... David Gray/Reuters / Forum

Chińscy inżynierowie rozpoczęli testy pierwszej części systemu kanałów i tuneli, które mają skierować wodę z Jangcy i jej dopływów na suchą północ kraju. Projekt, jak to w Państwie Środka, oszałamia ogromem. Jego budowa ruszyła w 2002 r. i nawet przy chińskim tempie budowania zajmie pół wieku. Gotowy system będzie transportować w sumie 45 mld m sześc. wody rocznie. (Wisła przez rok odprowadza do Bałtyku 30 mld m sześc.).

Z brakiem wody Chiny borykają się od dawna i o majstrowaniu przy biegu rzek myślał m.in. Mao. Dziś problem jest szczególnie poważny, gdyż jedna piąta mieszkańców świata i jego druga gospodarka ma dostęp do zaledwie 7 proc. zasobów słodkiej wody. Rząd przyznaje, że liczy się z wielkim kosztem ekologicznym inwestycji, ale przekonuje, że warto go ponieść, bo z nowego dobrodziejstwa skorzystać ma blisko pół miliarda ludzi, w tym mieszkańcy Pekinu.

Obrońcy środowiska naturalnego alarmują, że ryzyko jest stanowczo zbyt wysokie. Nie tylko wzrośnie zanieczyszczenie w pozbawionej części wody Jangcy, ale teraz to także południe będzie bardziej narażone na susze. Ten efekt może spotęgować zmieniający się klimat, meteorolodzy przewidują, że coraz więcej będzie padać... w prowincjach północnych i mniej w południowych. A to niejedyne kłopoty. Przesiedlono setki tysięcy ludzi, budowa ma już kilkuletnie opóźnienie, będzie kosztować astronomiczne 62 mld dol. i część z tej kwoty już rozkradziono. Na dodatek nie brakuje głosów, że Chiny mogłyby sobie poradzić z wodnym deficytem, gdyby zmodernizowały rolnictwo i zabrały się do oszczędzania wody.

Polityka 24.2013 (2911) z dnia 11.06.2013; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 11
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną