Złotousty Mateusz Morawiecki – postać z naszej okładki – „Naczelny bajarz kraju”, jak go nazywamy, wszystkie sukcesy osiągał, stosując głęboki kamuflaż. Kiedy był bankowcem i doradcą Tuska, ale i teraz, w obozie PiS. Czy dziś wreszcie jest sobą? Z wielką ostrożnością rozpoznaje panujące tu obyczaje, próbuje się dopasować, przejmuje język, gra swoją grę. Jako premier głównie gasi pożary, no i snuje wizje, buduje wielkie plany – na tak odległą przyszłość, że trudno je zweryfikować. Polecam państwu ten niebanalny portret premiera pióra Rafała Kalukina.
A do okładki konkurował w tym tygodniu także inny polityk – Władimir Putin, któremu ostatnio wszystko się udaje: wybory, mundial, spotkanie z Trumpem. Imponuje populistom całego świata swoją sprawnością i sprawczością; co chce, to ma, z Krymem włącznie – portretuje prezydenta Rosji Ziemowit Szczerek. A jednocześnie – pisze – przyjdzie światu zapłacić za te sukcesy wielką cenę. Kiedyś przyjdzie rachunek. Zachęcam, bo to fascynująca lektura.
I jeszcze jeden polityczny portret, tym razem zbiorowy: polskiej lewicy, autorstwa Sławomira Sierakowskiego, a właściwie dwóch lewic, które obecnie mamy: „za starej i za młodej”. Może być więc już tylko lepiej – konkluduje autor.
Piszemy też o projekcie kodeksu rodzinnego, opisującego dziecko jako istotę ludzką od poczęcia do pełnoletniości. Straszymy dopalaczami, które zabijają. Przedstawiamy sieć prawdziwych polskich kebabów w Lublinie. Przypominamy ciekawą historię czechosłowackich podbojów Syberii w 1918 r. Opisujemy fenomen jednorożca w popkulturze i przedstawiamy Marka Priestleya, autora obrazoburczej książki o kulisach Formuły 1. I Ariela Pinka, czołowego freaka Ameryki.
No i uwaga: w piątek 27 lipca rozegra się na Niebie wielki kosmiczny show z udziałem Marsa i krwistoczerwonego Księżyca. Dołączamy mapę i szczegóły.
To tylko niektóre pozycje z najnowszej POLITYKI, oferta jest bogata, na każdy gust i nastrój. Gorąco ją na te gorące dni polecam.
Wciągającej lektury!
Witold Pawłowski
Zastępca redaktora naczelnego