Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Tak PiS rządzi. Od czasów Mieszka w Polsce nie było tak dobrze

Piknik PiS, lipiec 2023 r. Piknik PiS, lipiec 2023 r. Prawo i Sprawiedliwość / Facebook
Bo wiadomo: jak prezes Kaczyński mówi, że czegoś nie można, to nie można w danej sytuacji, a jak mówi, że można w innej sytuacji, to można.

Po dłuższym czasie Leśny Wędrowiec (LW) znowu spotkał się z Narodowym Strażnikiem (NS). Oto ich rozmowa.

NS: Miło pana znowu widzieć, gdzie pan się podziewał ostatnimi czasy?

LW: Podróżowałem tu i tam.

NS: Czym i gdzie?

LW: Pamięta pan, jak jechaliśmy pociągiem w tym samym przedziale, pan do Warszawy, ja do Krakowa lub na odwrót?

NS: Jużci, wspaniale było, to wielki wynalazek.

LW: Niestety nie jest kontynuowany, bo, jak się dowiedziałem, skasowano dalsze prace nad nim, a środki przekazano na Centralny Port Komunikacyjny. Odnotowałem też ciekawostkę – ten port zarobił już 28 mln, chociaż jest w szczerym polu.

NS: I słusznie przekazano, bo to trzeba dokończyć.

LW: Chyba zacząć.

NS: Niech pan nie będzie małostkowy. Jak się dokończy, to znaczy, że się zaczęło. Prawdziwy koniec nastąpi, gdy CPK otrzyma imię.

LW: Czyje?

NS: Niech pan nie udaje, przecież to oczywiste. Już zresztą tłumaczyłem panu w jednej z naszych rozmów, a pan dalej udaje Greka. Niech pan lepiej opowie coś o swoich podróżach.

LW: Najpierw chciałem pojechać do Pragi. Wsiadłem w odpowiedni pociąg, ale okazało się, że jechał do Wiednia. W ostatniej chwili wyskoczyłem i wróciłem do Warszawy, aby przesiąść się na właściwy. Poradzono mi, abym uczynił to na dworcu Warszawa Zachodnia, ale tam przebudowa w najlepsze, więc pobłądziłem i wsiadłem do składu jadącego do Terespola.

Reklama