ZOZ Zalesie w Gostyninie to oddziały psychiatryczne, psychogeriatryczne, leczenia odwykowego, rehabilitacji neurologicznej, ale też zakład opiekuńczo-leczniczy. Aktualnie to jedno z największych – jeśli nie największe – ognisk zakażonych koronawirusem na Mazowszu. Od początku pandemii zakaziły się 103 osoby, zmarły dwie – jedna z ofiar to pacjent oddziału psychogeriatrycznego, na którym przebywają chorzy z otępieniami czy Alzheimerem. W połowie lipca zainfekowanych było 52 podopiecznych na oddziałach psychogeriatrii i psychiatrycznym, ale też 13 pracowników i pięć osób z otoczenia. Kilkadziesiąt osób przebywa na kwarantannie z kontaktu, a 36 pod nadzorem epidemiologicznym.
Gostynin pod kontrolą. Ale czy na pewno?
– Sytuacja jest cały czas pod kontrolą. W sobotę 25 lipca do szpitala jednoimiennego został przewieziony ostatni zakażony koronawirusem pacjent. Chorzy z Gostynina w większości byli kierowani do szpitala w Siedlcach, rzadko do Warszawy – tłumaczą pracownicy biura prasowego mazowieckiego urzędu marszałkowskiego, bo dyrekcja szpitala w Gostyninie informacji nie udziela.
Wiadomo jednak, że po stwierdzeniu przypadków infekcji w placówce bardzo szybko wprowadzono ograniczenia – zakazano odwiedzin, ale też wprowadzono zakaz wizyt między oddziałami i budynkami dość rozległego kompleksu. – 28 lipca na oddziałach nie ma żadnego pacjenta dodatniego. Wszyscy trafili do szpitali i do izolacji. Sama placówka szykuje się do wznowienia przyjęć od poniedziałku, z początkiem sierpnia. Będą obowiązywały restrykcyjne zasady już od samego wejścia do izby przyjęć – przyznaje biuro prasowe urzędu, któremu placówka podlega.
Z informacji przekazanych przez Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Gostyninie wynika, że ognisko koronawirusa na oddziałach psychogeriatrii i psychiatrycznym Wojewódzkiego Samodzielnego Zespołu Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej zarejestrowano 9 lipca. Trzy dni później dodatnich było już 19 pacjentów i pięciu pracowników. 80 pracowników z rodzinami zostało objętych obowiązkową kwarantanną domową, łącznie jest to 218 osób.
Krytyczna sytuacja w DPS-ach
19 lipca nowe mazowieckie ognisko stwierdzono w gostynińskiej filii domu pomocy społecznej (DPS) w Czarnowie. Pozytywny wynik ma obecnie siedmioro mieszkańców i dwóch pracowników (od początku pandemii zakaziły się 24 osoby). Jedna osoba zmarła – był to mieszkaniec DPS. Sanepid wszystkich z podejrzeniem kontaktu objął nadzorem epidemiologicznym. – W DPS-ach wprowadzono ograniczenia w kontaktach z osobami z zewnątrz – przyznają służby prasowe marszałka, dodając, że sytuacja w domach opieki podlega szczególnemu nadzorowi ze względu na wiek podopiecznych i stan ich zdrowia.
W Gostyninie znajduje się też Krajowy Ośrodek Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym. Jak ustaliliśmy w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, nie stwierdzono tam żadnego przypadku zakażenia koronawirusem.