Rosyjski kawior będzie znakowany genetycznie, a ikra może pochodzić tylko z gospodarstw hodowalnych - zakłada projekt ustawy o państwowym monopolu na wyłów, przerób i sprzedaż ryb jesiotrowych. Państwowy Komitet Rosyjskiej Federacji do spraw Rybołówstwa w ostatnich dniach marca przedstawił ten dokument do uzgodnień międzyresortowych, w następnym etapie zajmie się nim rosyjska Duma.
Zgodnie z projektem ustawy, naturalne stada jesiotra staną się wyłączną własnością państwa. Władze federalne będą ustalały wielkość dopuszczalnego odłowu, kontyngenty dla poszczególnych użytkowników, a także kontrolowały produkcję zarówno z populacji naturalnych, jak i hodowlanych. Państwo ma wspierać przedsięwzięcia, związane z hodowla jesiotra, niezależnie od ich formy własności. Z budżetu wydzielone zostaną środki na inwestycje w tym sektorze, między innymi na ulgowe kredyty pod budowę infrastruktury. Przetwórnie bedą jednak musiały znaczyć swoją produkcję z jesiotrowych dla potwierdzenia jej legalności. Ryby z nielegalnego odłowu mają trafiać z powrotem do wody, jeśli nie będzie to możliwe - połów zostanie zniszczony - informuje rosyjski Kommersant.
Jak przewiduje Państwowy Komited ds. Rybołówstwa, po przyjęciu monopolu, rząd utworzy system składów, gdzie produkcja z jesiotra i ikra będą genetycznie znakowane. "Technologie genetycznego znakowania nie są skomplikowane, one funkcjonują w świecie i w Rosji mamy odpowiednie oprzyrządowanie pozwalające to robić" - powiedział portalowi www.kommersant.ru Michaił Głubokowskij, przedstawiciel Komitetu. Głubokowski wyjaśnił też, że nieoznakowana ikra pochodząca od jesiotrów żyjących w warunkach naturalnych będzie uznawana za wydobytą nielegalnie i kierowana do przedsiębiorstw zajmujących się hodowlą.
Obecnie w Rosji legalnie produkuje się 7 - 9 ton czarnej ikry, podczas gdy obrót kłusowniczy przewyższa tę wielkość dziesiątki razy. Choć walkę z nielegalnymi odłowami państwo prowadzi już od kilkunastu lat, jak na razie jej efekty są minimalne, lub wręcz żadne. W 2003 roku w Rosji wprowadzono formalny zakaz odłowu jesiotra na przemysłową skalę i praktycznie z naturalnych siedlisk ryby można pozyskać tylko w celach naukowych. Tymczasem eksperci wyliczyli, że tylko w ubiegłym roku na wewnętrznym rynku rosyjskim znajdowało się ok. 200 do 300 ton ikry, wydobytej nielegalnie.
Według wyliczeń rosyjskich ekologów, w rezultacie kłusowniczej działalności liczebność jesiotra w basenie Morza Kaspijskiego w ciagu ostatnich 15 lat zmniejszyła się niemal o 40 razy. Żeby odtworzyć tę populację w drodze hodowli, trzeba minimum 10 lat.
Rosjanie chcieliby też wprowadzić pięcioletnie moratorium na odłów jesiotra w basenie Morza Kaspijskiego. Przedstawiciele Państwowego Komitetu ds. Rybołówstwa prowadzą obecnie na ten temat rozmowy z Azerbejdżanem, Turkmenią, Kazachstanem i Iranem. Gdyby udało się uzyskać porozumienie, na rynku praktycznie pozostałaby tylko ikra z ryb hodowalnych. Analitycy są jednak sceptyczny i podkreślają, że moratorium raczej nie dojdzie do skutku, a jego głównym przeciwnikiem będzie Iran. Jak informuje www.business-magazine.ru, obecnie kraj ten jest jedynym eksporterem ikry z Morza Kaspijskiego i czerpie z tego tytułu niebagatelne dochody. Jednocześnie w Iranie od 2006 roku obowiązuje monopol na wydobycie ryb jesiotrowych, a jego złamanie grozi surowymi karami, z karą śmierci włącznie - pisze www.business-magazine.ru.