Recenzja płyty: Enchanted Hunters, „Dwunasty dom”
Nikogo już chyba nie dziwi rehabilitacja grupy Papa Dance jako polskiego przyczółku new romantic i sophisti-popu – melodyjnej muzyki lat 80., zwykle bazującej na brzmieniach syntezatorów, ale zarazem dalekiej od prymitywizmu w formie.