Szukana fraza:Piotr Sobolewski
-
Archiwum Polityki
Krótka historia WSI
W ramce do mojego artykułu o ludziach z WSI [„Koledzy z Alei Niepodległości”, POLITYKA 4], gdzie wymieniono kolejnych szefów Wojskowych Służb Informacyjnych, pominięto gen. Mariana Sobolewskiego, który kierował WSI w 1992 r. Błędnie podaliśmy też, że
15.02.2003Polityka 7.2003 (2388) z dnia 15.02.2003; Listy; s. 82 -
Archiwum Polityki
Miłość downa
Łatwiej kochać dziecko ładne i zdolne niż upośledzone i niezbyt urodziwe. Downy jakby wiedzą o tym i szalenie podkładają się do kochania. Przymilają się, tulą, pragną głaskania, czułych słów, same tych słodyczy innym nie skąpiąc.
światem innych downów, na który matka nie ma niemal żadnego wpływu. Ciało – jakby nie z jej ciała, inne, obce. „Nie należałam do wspólnoty młodych matek – pisze nominowana do Paszportów „Polityki” Anna Sobolewska, matka Cecylii w książce „Cela. Odpowiedź na zespół
01.02.2003Polityka 5.2003 (2386) z dnia 01.02.2003; Na własne oczy; s. 100 -
Archiwum Polityki
Paszporty Polityki. Nominacje
W tym roku przyznamy Paszporty Polityki po raz dziesiąty. Pierwszy jubileusz uczcimy festiwalem imprez kulturalnych, w których w głównych rolach wystąpią laureaci z ubiegłych lat. Dołączą do nich zwycięzcy tegorocznej edycji, których nazwiska znajdują się już na drukowanej obok liście nominacji. Tak jak w latach ubiegłych, swoich kandydatów zgłosili poproszeni przez nas wybitni krytycy. Ostatecznego wyboru dokonuje redakcyjna kapituła, ale nasze nagrody są jednocześnie obiektywnym wyróżnieniem, pod którym podpisują się koledzy z innych mediów. Wystarczy rzucić okiem na listę nominowanych, by zauważyć, iż mimo powszechnego ostatnio narzekania na mizerię polskiej kultury, ubiegły rok nie był wcale taki zły. Pojawiły się ciekawe książki, włącznie z głośnym debiutem Doroty Masłowskiej swoje kolejne prace pokazali młodzi i ambitni reżyserzy teatralni, interesujących propozycji nie zabrakło w innych dziedzinach. Najwięcej mówiło się jednak o polskim filmie, i słusznie, ponieważ mieliśmy do czynienia z manifestacją kina niezależnego, powstającego poza oficjalnym systemem. Nic zatem dziwnego, że twórcy zaliczani do tego nurtu znaleźli się na czołowych miejscach nominacji zgłoszonych przez krytyków filmowych. Nie mamy wątpliwości, że również w tym roku nasze nagrody trafią w ręce autorów wyjątkowych, którzy zdobywają właśnie uznanie w Polsce, a w niedalekiej przyszłości zasłyną w Europie. Do czego zobowiązuje ich i upoważnia nasz symboliczny Paszport – dowód osobowości. Kapituła już pracuje. Nazwiska nowych laureatów Paszportów Polityki ogłosimy w następnym numerze.
” pokazał, że kino niskobudżetowe i niezależne może być wielkie. Tadeusz Sobolewski, „Gazeta Wyborcza” 1. Piotr Trzaskalski – za „Ediego”. Jeden z filmów, które na pewno zostaną i którymi warto pochwalić się w świecie. Zabieganemu Polakowi, który goni za groszem
04.01.2003Polityka 1.2003 (2382) z dnia 04.01.2003; Kultura; s. 72 -
Archiwum Polityki
Paszporty Polityki 2001
ostatecznych doświadczeniach.• 3. Piotr Śliwiński – za cierpliwość i wnikliwość, z jakimi obserwuje i opisuje nową poezję. Film Barbara Hollender, „Rzeczpospolita”• 1. Robert Gliński – za „Cześć, Tereska”, najciekawszy i najbardziej znaczący film
05.01.2002Polityka 1.2002 (2331) z dnia 05.01.2002; Kultura; s. 45 -
Archiwum Polityki
Złote Piły
Polityka organizuje Festiwal Filmowych Adaptacji Polskiej Klasyki Literackiej (FFAPKL)
. Tadeusz Sobolewski ripostował celnie, iż w promocję „Quo vadis” wciągnięty został osobiście Ojciec Święty, co się dotychczas nigdy nie zdarzyło. Wprawdzie Kałużyński upierał się przy „Ogniem i mieczem”, argumentując, iż dla niego jako obywatela polskiego polski prezydent jest
22.12.2001Polityka 51.2001 (2329) z dnia 22.12.2001; Kultura; s. 64 -
Archiwum Polityki
Republika tajnych służb
Problem ze służbami specjalnymi polega na tym, że żyją w tak głębokiej konspiracji, iż same o sobie wiedzą niewiele, przez co zdarza się, że ludzie z jednej formacji następują na odciski funkcjonariuszom z konkurencji. Wszystko jest ściśle tajne: nazwiska, stopnie, jednostki organizacyjne, sprawy, jakimi się zajmują. To wymóg ustawy o ochronie informacji niejawnych – wyjaśnia człowiek z cichociemnej służby. Niekiedy jednak informacje niejawne stają się jawne – wówczas kiedy sami cichociemni puszczą w obieg tzw. przeciek, czyli dym. I wtedy opinia publiczna dowiaduje się, że aresztowany przez prokuraturę i sąd kapitan UOP to człowiek całkowicie niewinny, a asystent wiceministra obrony jest łapówkarzem. Wierzyć trzeba jednak na słowo, bo dowody też są tajne. W ten sposób ludzie sił specjalnych mogą wykosić każdego, z kim nie jest im po drodze. Teoretycznie służby działają pod kontrolą, więc nie ma powodu do niepokoju. Tak naprawdę jednak kontrola jest czysto iluzoryczna, w gruncie rzeczy nikt nie jest w stanie ogarnąć wszystkich działań służb i czuwać nad prawidłowością stosowanych przez nie procedur. A to już prawdziwy problem – jak zapanować nad służbami specjalnymi, aby ich siła – do pewnego momentu korzystna dla państwa – nie stawała się destrukcyjna i nie służyła ukrytym celom. Kto więc pilnuje sekretnych służb, kto wydaje im polecenia i wyznacza cele? Kto odpowiada za ich błędy?
są w działania polityczne, co nie przystaje do wymogów demokratycznego państwa – tłumaczy SLD. Te plany godzą w nasze narodowe interesy i polską rację stanu – w jednym z wywiadów odpowiada pryncypialnie były szef WSI gen. Marian Sobolewski. Według generała nie może być tak, aby cywile
21.07.2001Polityka 29.2001 (2307) z dnia 21.07.2001; Raport; s. 3 -
Archiwum Polityki
Sekretarz pamięci
Kiedy w 1992 r. Andrzej Przewoźnik rozpoczynał sekretarzowanie Radzie Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa, nie przekroczył jeszcze trzydziestki. A tu na głowę zwaliły mu się sprawy wagi państwowej i międzypaństwowej: wojna pomnikowa z mniejszością ukraińską, konflikt wokół Cmentarza Orląt we Lwowie, Katyń, Charków, Miednoje, Jaworzno, Treblinka, Bełżec, Chełmno, Lenino, Wołyń, Kazachstan, Łambinowice. Teraz Jedwabne, jedno z najtrudniejszych zadań, jakie przyszło rozwiązać w jego urzędniczej karierze. Od wojny minęło pół wieku, a on wciąż po niej sprząta. Ale przede wszystkim sprząta po komunizmie.
ostatecznie, spowodował wizytę prezydenta Kwaśniewskiego na Cmentarzu Łyczakowskim. Jej efektem było spotkanie z prezydentem Kuczmą i obietnica rozpoczęcia prac. Piotr Konowrocki, były konsul generalny we Lwowie, uważa, że Przewoźnik był jedyną osobą, która konsekwentnie pukała do wszystkich drzwi
14.07.2001Polityka 28.2001 (2306) z dnia 14.07.2001; kraj; s. 29 -
Archiwum Polityki
Opinie
1967 roku mówi, iż »żołnierz traci stopień wojskowy, w razie utraty obywatelstwa polskiego«. W latach 70. ówcześni emigranci byli więc automatycznie stosownymi rozkazami pozbawiani stopni wojskowych. (...) Dziś, gdy żyjemy w psychologiczno-moralnym szoku sprawy Jedwabnego, patrzę na tamte procesy z jeszcze większym wstydem, żalem, goryczą”.(W rozmowie z Piotrem Najsztubem, „Viva!”, 9 IV)
21.04.2001Polityka 16.2001 (2294) z dnia 21.04.2001; Opinie; s. 97 -
Archiwum Polityki
Paszporty Polityki 2000. Nominacje
”) lektury obowiązkowej.3. Piotr Szewc – za uparte podtrzymywanie mitu literatury wysokiej ogólnie oraz za stylistyczną urodę „Zmierzchów i poranków”. Marian Stala, „Tygodnik Powszechny”:1. Wojciech Bonowicz, autor tomów „Wybór większości” i „Hurtownia
06.01.2001Polityka 1.2001 (2279) z dnia 06.01.2001; Kultura; s. 41 -
Archiwum Polityki
„Dziady” Prusa
[dla koneserów]
” (pomijając obrzęd), moralitetowo podzielił spektakl na dwie części. W pierwszej umieścił ludzkie drogi ku transcendencji, komentowane głosami aniołów i szatanów z galerii: dziecinny bunt filomatów, bluźnierstwo Konrada, egzorcyzmy i widzenie Księdza Piotra, widzenie Ewy. Ta
18.11.2000Polityka 47.2000 (2272) z dnia 18.11.2000; Kultura; s. 52 -
Archiwum Polityki
Odkurzony peerel
22 lipca w PRL był narodowym świętem, upamiętniającym zadekretowanie nowego ustroju na terenach zajmowanych w 1944 r. przez Armię Czerwoną. W przeddzień 22 lipca oddawano do użytku, obowiązkowo przed terminem, drogi, fabryki i osiedla mieszkaniowe, a w gazetach ukazywały się komentarze podsumowujące kolejne zdobycze socjalizmu. Lud bawił się na zabawach i festynach. Zapomnieliśmy o lipcowym święcie, ale nie o tamtych czasach. Polacy coraz bardziej tęsknią za Peerelem – systematycznie wynika z badań opinii publicznej. Jednocześnie stale rośnie odsetek obywateli uważających, iż w dawnym systemie żyło im się lepiej. Ale, jak zauważają komentatorzy, nostalgia za przeszłością nie zawsze jest równoznaczna z pozytywną oceną tamtego, historycznego już okresu. W dużej mierze stanowi ona ilustrację stosunku do dzisiejszej sytuacji w kraju.
” Piotra Siemiona – to tylko niektóre sentymentalne powroty do różnych faz Peerelu. Najdalej posunął się chyba bohater „Seansu” Witolda Horvatha, który napisał list do Gierka z prośbą, żeby wrócił do władzy i na nowo zarządził lata siedemdziesiąte: – „lata
22.07.2000Polityka 30.2000 (2255) z dnia 22.07.2000; Raport; s. 3 -
Archiwum Polityki
Paszporty Polityki '99
Paszporty – nagrody kulturalne „Polityki” – przyznamy w tym roku po raz siódmy. Nagradzamy nimi twórców oryginalnych, poszukujących nowych środków artystycznego wyrazu, przekraczających granice w sensie artystycznym, ale także geograficznym. Ich dzieła można traktować jako naszą kulturalną przepustkę do jednoczącej się Europy. Symboliczny Paszport jest wyróżnieniem dla artystów, którzy osiągnęli już wielkie sukcesy, ale, głęboko wierzymy, najwybitniejsze swe dzieła dopiero stworzą.
polskiego koncertu Stonesów. Oba przedstawienia okazały się telewizyjnymi hitami, bijąc wszelkie rekordy, jeśli chodzi o liczbę powtórek. Piotr Gruszczyński, „Tygodnik Powszechny”1. Krzysztof Warlikowski, Małgorzata Szczęśniak i Paweł Mykietyn – niepowtarzalne i doskonałe trio teatralne
01.01.2000Polityka 1.2000 (2226) z dnia 01.01.2000; Kultura; s. 59 -
Archiwum Polityki
Paszporty "Polityki" 1998
Paszporty - nagrody kulturalne "Polityki" przyznajemy w tym roku po raz szósty. Paszport "Polityki" jest wyróżnieniem dla twórców, którzy czynią najszybsze postępy, zaskakują nowymi osiągnięciami i swoją aktywnością dobrze rokują w przyszłości. Jest nagrodą dla tych wszystkich, którzy - w naszej opinii - zasługują na opiekę, wsparcie i promocję w świecie.
nawiązanie dialogu ze światem wielkiego biznesu. Teatr Piotr Gruszczyński, 'Tygodnik Powszechny' 1. Grzegorz Jarzyna (ukryty pod dowolnym pseudonimem) - niewątpliwie najbardziej błyskotliwy debiut w teatrze polskim po 1989 r. Zaledwie po roku pracy w teatrze mówi się o 'teatrze Jarzyny', a młody
02.01.1999Polityka 1.1999 (2174) z dnia 02.01.1999; Kultura; s. 44 -
Archiwum Polityki
Subiektywny spis aktorów teatralnych
Zaiste królewski prezent ofiarowali przed paroma tygodniami środowisku teatralnemu uczestnicy ankiety "Polityki", mającej na celu wyłonienie najwybitniejszych aktorów XX wieku. Wielu obserwatorów żywiło obawy co do jej wyników, no i mamy się czego wstydzić, my, ludzie małej wiary. Uhonorowanie Tadeusza Łomnickiego i Gustawa Holoubka z jednej strony, bardzo dalekie miejsca gwiazdek trafnie ochrzczonych "pin up actors" z drugiej, wyraźnie określiło preferencje miłośników teatru. Okazało się, że kiedy przychodzi do poważnej weryfikacji, liczy się artyzm - nie tania popularność, ambitnie stawiana poprzeczka - nie odcinanie kuponów od raz zdobytej sławy, oryginalność - nie podporządkowanie się schematom, poważne traktowanie sztuki - nie gaworzenie byle czego w żurnalach dla kucharek.Proszę przyjąć jako skromny suplement do sumującej stulecie ankiety ten coroczny, szósty już "subiektywny spis", obejmujący sezon 1997/1998 w teatrach dramatycznych i teatrze telewizji. Nie idzie w nim, co nieodmiennie podkreślam, o jakąkolwiek "ligę". Notuję spostrzeżenia dotyczące poszczególnych dokonań aktorskich: zwycięstw i porażek, kłaniam się mistrzom, cieszę się z debiutów. Próbuję też dostrzec artystów, zasługujących umiejętnościami i rzetelnością na większy niż dotychczas rozgłos.
***** zwycięstwo**** mistrzostwo*** na fali** nadzieje* pytania *** Piotr Bajor 'Może przychodzą wreszcie dobre czasy dla młodszego brata popularnego Michała - inteligentnego aktora, świetnie czującego groteskę' - pisałem przed czterema laty. Tylko któremu z naszych reżyserów przydatny jest
12.09.1998Polityka 37.1998 (2158) z dnia 12.09.1998; Kultura; s. 44 -
Kultura
Zachwyt i rozpacz
Minęło zaledwie kilka dni od śmierci Wisławy Szymborskiej, a już zbudowaliśmy jej pomnik ze słów i anegdot. Ale ta sympatyczna, pogodna i piękna pani wymaga od nas więcej niż hołdu i żałoby.
, Karl Dedecius w Niemczech, Piotr Kamiński we Francji (sama Szymborska przekładała literaturę francuską), Pietro Marchesani we Włoszech, Anders Bodegard w Szwecji, Asar Eppel w Rosji – przebiła się w czytających elitach, a w końcu i w Internecie, gdzie jej
Polityka 06.2012 (2845) z dnia 08.02.2012; Kultura; s. 12 -
Paszporty POLITYKI
Laureaci Paszportów Polityki 2011
Powszechny”; Jacek Rakowiecki, „Film”; Małgorzata Sadowska, „Wprost”; Tadeusz Sobolewski, „Gazeta Wyborcza”LiteraturaPrzemysław Czapliński, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza; Paweł Dunin-Wąsowicz, „Lampa”; Inga Iwasiów, Uniwersytet Szczeciński; Grzegorz Jankowicz, „Tygodnik Powszechny”; Piotr Kofta
Polityka 03.2012 (2842) z dnia 18.01.2012; Paszporty Polityki; s. 74 -
Książki
Nieznośnie być sobą
●●●●●○
dotąd w całości prozę „Sanatorium”, uzupełnioną o odnaleziony fragment i pozbawioną ingerencji cenzury (brakuje za to noty edytorskiej). W tej historii poety Piotra Sobeckiego znajdziemy oczywiście portret samego Wojaczka, a także kilku innych postaci ze świata literackiego
Polityka 03.2011 (2790) z dnia 14.01.2011; Afisz. Premiery; s. 72