Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Ekipa bez kompetencji. Książka o kulisach pracy w TVP

Jacek Kurski na posiedzeniu komisji kultury i środków przekazu Jacek Kurski na posiedzeniu komisji kultury i środków przekazu Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
W książce Mariusza Kowalewskiego „TVPropaganda. Za kulisami TVP” uderza nie buta czy arogancja. To się dało wcześniej zauważyć. Ale jest nowy element: wręcz groteskowa nieudolność dziennikarzy pracujących dla TVP Info.

Bohaterowie książki Mariusza Kowalewskiego, który w TVP Info przepracował dwa lata, nie są ludźmi z pierwszych stron gazet. Czytelnik zainteresowany mediami i tym, co wyprawia TVP, mogli o nich słyszeć, gdy emitowano czy poważnie zmanipulowano jakiś materiał (np. ten o lekarzach rezydentach jadających kawior) albo gdy ktoś z telewizji odchodził, co zdarzało się notorycznie, głównie ze względu na zmiany układu sił w PiS.

Koledzy i wrogowie Kurskiego

Centralnymi postaciami tej opowieści są Jarosław Olechowski i Paweł Gajewski. Pierwszy jest związany z TVP od 2009 r., wcześniej pracował m.in w „Newsweeku” i „Rzeczpospolitej”. Do telewizji ściągnął go Jacek Karnowski, założyciel i redaktor naczelny tygodnika „W sieci”. Mimo światopoglądowego przechyłu w prawo Olechowski musiał się jakoś odnaleźć w państwowej telewizji za rządów PO-PSL – mocniej związał się z tą drugą partią. Po przejęciu władzy przez PiS prawie przypłacił to posadą. Ale ktoś zapewnił Jacka Kurskiego, że Olechowskiego zwalniać nie należy, a wręcz zasługuje na awans. Najpierw więc został czołowym dziennikarzem „Wiadomości”, a potem szefem Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.

Paweł Gajewski jest z kolei „człowiekiem znikąd”. Nosił teczkę za Kurskim w trudnych czasach – gdy Solidarna Polska buntowała się przeciwko wszechwładzy Jarosława Kaczyńskiego. W nagrodę otrzymał stanowisko zastępcy Olechowskiego.

To od tej dwójki zależy wszystko, co dzieje się w gmachu przy pl.

Reklama