Putin znowu grozi i zwodzi. Konkurs Chopinowski – artyści na start. 5 ważnych tematów na dziś
1. Groźby Putina
Rosyjski prezydent ponownie obarczył w czwartek Europę winą za wojnę w Ukrainie, którą tak naprawdę rozpoczęła Rosja. Groził też odpowiedzią na „militaryzację” krajów europejskich.
Władimir Putin przemawiał w Klubie Dyskusyjnym Wałdaj w Soczi. Co mówił? „Rządzące elity zjednoczonej Europy wciąż podsycają histerię. Okazuje się, że wojna z Rosjanami jest praktycznie na wyciągnięcie ręki. Powtarzają te bzdury, tę mantrę w kółko i w kółko (...). Albo są niekompetentni, jeśli naprawdę w to wierzą, albo po prostu są nieuczciwi. Chcę tylko powiedzieć: uspokójcie się, śpijcie spokojnie i zajmijcie się swoimi problemami. Wystarczy spojrzeć, co dzieje się na ulicach europejskich miast” – stwierdził.
Mówiąc o „militaryzacji” Europy, stwierdził m.in.: „Niemcy na przykład twierdzą, że niemiecka armia powinna być najpotężniejsza w Europie. Dobrze. Słuchamy uważnie, rozumiejąc, co mają na myśli. Myślę, że nikt nie wątpi, że takie środki zmuszą Rosję do działania (...). Wydaje mi się, że odpowiedź na te zagrożenia będzie, delikatnie mówiąc, bardzo przekonująca”.
W sprawie relacji z USA Putin stwierdził, że trwa ich odbudowa. Odniósł się też do niedzielnej wypowiedzi wiceprezydenta USA J.D. Vance’a, który przyznał, że Stany Zjednoczone rozważają sprzedaż pocisków Tomahawk Ukrainie. „Jakiekolwiek dostawy Tomahawków na Ukrainę byłyby niebezpieczne” – ocenił Putin.
2. Konkurs Chopinowski: artyści na start
Julianna Awdiejewa, Bruce Liu, Garrick Ohlsson i Dang Thai Son – występ czworga zwycięzców minionych edycji rozpoczął w czwartek XIX Konkurs Chopinowski w Warszawie. „Nie wiem, czy to już będzie stały zwyczaj, żeby grać na inauguracji Koncert na cztery klawesyny (tu: fortepiany), ale rozumiem, że takie wykonanie jest raczej wydarzeniem towarzyskim. Jednak pierwsze dwa punkty programu były naprawdę oryginalne” - oceniła na swoim blogi Dorota Szwarcman.
Przesłuchania I etapu rozpoczynają się w piątek, a fortepianowa batalia zakończy się 23 października. Konkurs Chopinowski odbywający się w Polsce co pięć lat. To jedno z najbardziej prestiżowych i najważniejszych muzycznych wydarzeń na świecie.
„Kiedyś polskie władze uznały pomysł konkursu z muzyką Chopina za niewykonalny. Dziś odbywająca się co pięć lat impreza ma wielomilionowy, globalny zasięg, stała się naszym flagowym eksportowym wydarzeniem, polską olimpiadą” – ocenia w ostatniej „Polityce” Dorota Szwarcman. Czy to dobrze? Zapraszamy do lektury całego tekstu „Ruszają igrzyska pianistów! Jak Konkurs Chopinowski stał się naszym hitem eksportowym”.
3. Znowu rosyjski incydent w Polsce
W czwartek, podczas szczytu UE w Kopenhadze, premier Donald Tusk powiedział, że dostał informację o kolejnym incydencie z udziałem Rosjan, tym razem nieopodal portu w Szczecinie. „Atak lub prowokacja z udziałem dronów była najbardziej spektakularna, jeśli chodzi o stronę polską. Ale tak naprawdę mamy podobne prowokacje również każdego dnia na naszej granicy z Białorusią – mówił premier.
Wiceszef MON Cezary Tomczyk dodał, że informacje, które płyną z różnych służb, pokazują, że Polska, Niemcy, Litwa, Łotwa, Estonia i Finlandia to kraje, które są najbliżej, są bezpośrednio narażone na różnego rodzaju prowokacje, ewentualny sabotaż ze strony Rosji. „Musimy być na to odporni, przygotowani” – podkreślił.
Po południu rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka podała więcej szczegółów. „W okolicach portu w Szczecinie pojawił się rosyjski kuter. Znajdował się w odległości około 300 metrów od rurociągu z gazem” – przekazała. „Straż Graniczna natychmiastowo podjęła działania. Poprzez system radiowy skontaktowała się z tą jednostką, wówczas jednostka dostosowała się do polecenia”.
„Rosjanie konsekwentnie prowadzą hybrydowe działania przeciwko Polsce, zmierzające do destabilizacji państwa. Celem bliższym jest zniechęcenie naszego społeczeństwa do pomocy Ukrainie. Celem dalszym – przygotowanie do inwazji. Nie ułatwiajmy im tego” – piszą na Polityka.pl Michał i Jacek Fiszerowie.
4. Izrael przechwycił statki flotylli
Izraelska armia zatrzymała łodzie płynące z pomocą do Strefy Gazy. W odpowiedzi Hiszpania apeluje do UE o zerwanie stosunków z Tel Awiwem, a Turcja wzywa do działania ONZ. Polska zaś reaguje powściągliwie. „Powiem brutalnie, nie mam zakładników na wymianę” – komentuje szef MSZ.
Jak pisze na Polityka.pl Mateusz Witczak, na kontach Franciszka Sterczewskiego (KO) pojawiło się przygotowane zawczasu nagranie. „Jeżeli widzicie to wideo, to znaczy, że zostałem porwany przez siły okupacyjne Izraela na międzynarodowych wodach” – mówi na nim poseł. Izraelska marynarka wojenna dokonała zatrzymania łącznie kilkuset osób, w tym czworga Polaków. Izraelskie MSZ poinformowało, że wszyscy zatrzymani zostaną deportowani do krajów pochodzenia.
Nasz autor dodaje, że flotylla nie ma także sojuszników w Pałacu Prezydenckim. Na antenie Polsat News w jej zasadność powątpiewał Rafał Leśkiewicz, rzecznik Karola Nawrockiego: „Bez wątpienia działania humanitarne powinny być realizowane przez organizacje, które na co dzień zajmują się działalnością humanitarną, pomagają cywilom, a nie przez jakieś takie środowiska czy siły, które organizują pospolite ruszenie”.
5. Czy UE sięgnie po rosyjskie miliardy?
„Dużo mówimy o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy, ale w rzeczywistości jest odwrotnie. To Ukraina jest dziś gwarancją bezpieczeństwa Europy. Nasze wsparcie dla niej to bezpośrednia inwestycja w nasze własne bezpieczeństwo” – powiedziała w czwartek duńska premierka Mette Frederiksen, która była gospodynią środowego szczytu w Kopenhadze.
Przywódcy państw UE dyskutowali o nowym pomyśle Komisji Europejskiej, by wykorzystać aktywa rosyjskiego banku centralnego zamrożone w UE decyzjami sankcyjnymi z 2022 r. na „pożyczkę reparacyjną dla Kijowa”. Bruksela, dotychczas wspierając Ukrainę, korzystała tylko z odsetek od tych aktywów, wartych około 190 mld euro, które są głównie w gestii belgijskiego depozytu papierów wartościowych Euroclear. Ale ich konfiskacie, do której namawiały m.in. Polska i kraje bałtyckie, sprzeciwiały się kluczowe kraje strefy euro ostrzegane przez Europejski Bank Centralny, że przejęcie majątku Rosji złamałoby prawo, podkopało wiarygodność wspólnej waluty, a ponadto mogłoby zostać obalone w sądach.
Belgijski premier Bart De Wever żądał jednak szczegółów projektu Komisji, bo jego kraj chce się uchronić przed pełną odpowiedzialnością finansową, gdyby Rosja w przyszłości wygrała spór arbitrażowy. Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej, już przed szczytem zapowiadała przygotowanie systemu gwarancji ze strony innych krajów UE (niekoniecznie wszystkich 27 członków), w ramach którego solidarnie z Belgią – i współmiernie do swego PKB – poniosłyby koszty ewentualnego odszkodowania dla Moskwy.