Przez twe oczy zielone oszalałem! I z tym szaleństwem wszedłem w nowy 2021 r. – podobnie jak 8 mln rodaków. A wszystko to dzięki Zenkowi Martyniukowi i Jackowi Kurskiemu. Dziękuję! Miałem inne plany. Chciałem sylwestra marzeń z dwójką radiową, ale tak jakoś wyszło, że szalałem z dwójką telewizyjną. Wszedłem w kontakt z wyborcą i poczułem jego siłę. I o to chodzi. Jacek Kurski wie, co kto kupi! Przeżyłem normalne katharsis. Zrozumiałem, czym jest większość, i poczułem jej magię. Tylko że nic nie wylosowałem. A jeden taki z Wrocławia wygrał 100 tys. z SMS-owej loterii. Jakoś to zniosę. Widocznie mu się bardziej należało.
Czytaj też: Fenomen Zenka Martyniuka
Jacek Kurski nie bawi się w sentymenty
Oj, zapamiętam sobie ten sylwester 2020, jak i cały ten rok. Trudny, ponury, inny. Jakże się go nie spodziewaliśmy, gdy przed rokiem składaliśmy sobie życzenia. A co przyniesie rozpoczynający się rok 2021? Czy znów zaskoczy nieprzewidywalnym? Tak czy inaczej, 31 grudnia 2020 r. należało świętować spokojniej i bardziej refleksyjnie niż zazwyczaj. Ale nie do TVP taka mowa. Jacek Kurski nie bawi się w sentymenty.
Działo się więc. Działo się w Ostródzie. Dzięki mitrędze usłużnych pisarczyków rządowych ukazów udało się (za drugim razem) wysmażyć ukaz najbardziej specjalny ze specjalnych, dzięki któremu służący Narodowi po nocach artyści i dziennikarze najpubliczniejszej ze wszech telewizji mogli złożyć swe pełne marzeń o Polsce głowy na ostródzkich poduszkach.