Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Film

Słodkie słowo wolność

Recenzja filmu: „Geograf przepił globus”, reż. Aleksandr Veledinsky

Konstantin Khabensky w roli tytułowej Konstantin Khabensky w roli tytułowej Art House / materiały prasowe
Autor fantastycznie buduje na wpół groteskowy nastrój filmu o domorosłym filozofie, fatalnym nauczycielu, bezskutecznie starającego się rozgryźć zagadkę ludzkiej natury.

Być wolnym od dobra i zła. Jak kochać, żeby nie stać się niczyim niewolnikiem i żeby nikt nie był naszym? Wolność bez ograniczeń oraz idealna miłość – odwieczne marzenia poetów, uwielbianego Puszkina – doprowadzają bohatera (Konstantin Khabensky) na skraj szaleństwa. Pal licho, że nie potrafi zarobić na auto, pije na umór, wylatuje z kolejnych prac, nienawidzi rozwrzeszczanej młodzieży, którą musi uczyć geografii.

 

Geograf przepił globus, reż. Aleksandr Veledinsky, prod. Rosja, 120 min

Polityka 40.2014 (2978) z dnia 30.09.2014; Afisz. Premiery; s. 78
Oryginalny tytuł tekstu: "Słodkie słowo wolność"
Reklama