Recenzja płyty: Kurt Cobain, „Montage of Heck: The Home Recordings”
Nawet fanów słuchanie tego albumu może przyprawić o frustrację.
Nawet fanów słuchanie tego albumu może przyprawić o frustrację.
Elektroniczna muzyka pop, ale ubrana w dłuższe, ciekawsze formy.
W miarę słuchania możemy osiągnąć stan całkiem sporego zadowolenia.
Bardzo solidna porcja bluesowo-rockowego grania.
46-letni Jonas Kaufmann jest u szczytu formy.
To druga schubertowska płyta tego duetu i o ile pierwsza („Piękna młynarka”) była znakomita, to ta jest wybitna.
Piękny głos i wokalna kultura.
Misternie przygotowana kolekcja piosenek o nierzadko barokowym, pełnym ozdobników charakterze.
Przez lata Kapela Ze Wsi Warszawa przyzwyczaiła nas do idei, wedle której różne tradycje muzyczne zawsze znajdą punkt zbieżny.
Mamy tu do czynienia z zestawem coverów świetnych, głównie bluesowych kawałków.
Nagrania większości tych dzieł to fonograficzne premiery. A jest to muzyka bardzo wysokiej jakości.
Eksplozja świetnej muzyki i znakomitych tekstów.
Piękny słowiański mistycyzm w atrakcyjnej, choć zarazem wymagającej pewnego skupienia muzycznej odsłonie, idealnej na listopadowe noce.
Brzmienie organów Hammonda zapewnia każdemu z nagrań ujmujące ciepło i nastrój.
Zespół jak to już nieraz bywało, balansują na granicy sztuki i pretensjonalności, ale fani dawno już im to wybaczyli.