Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Nauka

Ryzyko zakażenia jest większe, niż się ludziom wydaje

. . Thomas Peter / Forum
Ile osób tak naprawdę zakaziło się koronawirusem? Które maseczki najskuteczniej chronią innych? Odpowiedzi w naszym Pandemicznym Przeglądzie Naukowym Tygodnia.
Pandemiczny Przegląd Naukowy TygodniaPantherMedia Pandemiczny Przegląd Naukowy Tygodnia

Covid-19 to temat numer jeden na całym świecie – każdego dnia pojawiają się setki nowych informacji o chorobie, samym patogenie, ich wpływie na nasz organizm i środowisko. Przejrzeliśmy je za Was i przedstawiamy wybór najważniejszych i najciekawszych naukowych doniesień z ostatniego tygodnia.

Czytaj też: Nie ma drugiej fali pandemii. To co jest?

Ćwierć miliarda zakażeń i prawie 2 mln zgonów?

Chyba najciekawszym tekstem mijającego tygodnia jest obszerna publikacja na stronie internetowej tygodnika „Nature” zatytułowana „Co będzie się działo z pandemią w 2021 r. i kolejnych latach?”. A zaczyna się następująco: „Czerwiec 2021 r. Świat od półtora roku znajduje się w stanie pandemii, a wirus powoli się rozprzestrzenia. Okresowe wprowadzanie obostrzeń stało się normą. Zatwierdzona do stosowania szczepionka zapewnia sześć miesięcy ochrony, ale międzynarodowe targi o nią spowolniły dystrybucję. Szacuje się, że na całym świecie zostało zakażonych 250 mln ludzi, a 1,75 mln zmarło na Covid-19”. Czy tak rzeczywiście będzie wyglądała najbliższa przyszłość? Oto najciekawsze wątki artykułu:

• Na całym świecie epidemiolodzy tworzą krótko- i długoterminowe prognozy, by lepiej przygotować się na to, co może spowodować wirus SARS-CoV-2. Różnią się, ale wszyscy twórcy modeli rozwoju epidemii zgadzają się co do dwóch rzeczy: koronawirus już z nami zostanie, a przyszłość zależy od wielu nieznanych czynników, np. tego, jak długo po przebyciu infekcji utrzymuje się odporność na patogen? Czy jego sezonowość (lub jej brak) ma wpływ na jego rozprzestrzenianie się? I, co chyba najważniejsze, jak będą zachowywać się rządy i ludzie? Najnowsze modele i dane z różnych krajów sugerują, że zmiany w zachowaniu mogą zmniejszyć rozprzestrzenianie się Covid-19, jeśli większość, choć niekoniecznie wszyscy, zastosuje się do zaleceń (przede wszystkim utrzymywanie dystansu społecznego, noszenie maseczek, mycie rąk, unikanie miejsc, gdzie jest sporo ludzi).

Czytaj też: Musimy z tym żyć. Taka natura tego koronawirusa

• Jeśli odporność na SARS-CoV-2 utrzymuje się krócej niż 12 miesięcy, czyli podobnie jak w przypadku innych ludzkich koronawirusów, to co roku możemy mieć nowe fale epidemii.

• Sytuacja może się odmiennie kształtować w bliższym i dalszym czasie w różnych krajach. Na przykład Republika Południowej Afryki – obecnie piąta na świecie pod względem liczby infekcji – spodziewa się szczytu zakażeń w sierpniu lub wrześniu, który osiągnie koło miliona przypadków. W sumie do początku listopada może tam zostać odnotowanych nawet 13 mln zakażeń.

„Regiony świata ze starszymi populacjami mogą doświadczyć nieproporcjonalnie większej liczby przypadków zakażeń na późniejszych etapach epidemii” – mówi Rosalind Eggo, zajmująca się modelowaniem rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych w London School of Hygiene & Tropical Medicine. Model matematyczny jej zespołu, opublikowany w czerwcu i oparty na danych z sześciu krajów, sugeruje, że podatność na infekcje u dzieci i osób poniżej 20. roku życia jest w przybliżeniu o połowę mniejsza niż u osób starszych.

Czytaj też: SARS-CoV-2, przeciwnik groźny, ale do pokonania

• Są też dobre wiadomości. W raporcie z czerwca zespół naukowców z Imperial College London stwierdził, że w 53 krajach, które zaczęły luzować restrykcje, nie odnotowano tak dużego wzrostu liczby nowych infekcji, jak przewidywano na podstawie wcześniejszych danych. Może to świadczyć o tym, że ludzie nauczyli się zachowywać ostrożniej, choć oczywiście tak postępuje tylko część społeczeństwa. Generalnie: jeśli wirus zostanie z nami na dłużej, również na dłużej będzie musiał się zmienić sposób życia/zachowania na uwzględniający zagrożenie infekcją.

Czytaj też: Koronawirus zostanie z nami na długo. Nawet na pięć lat

• Nieopublikowana jeszcze w ostatecznej formie (tzw. preprint) praca naukowców z Massachusetts Institute of Technology (MIT), którzy przeanalizowali wyniki testów na koronawirusa z 84 krajów, szacuje, że liczba infekcji na świecie jest 12 razy wyższa, niż mówią oficjalne dane, a liczba zgonów większa o połowę. „W rezultacie ryzyko infekcji jest większe, niż to się ludziom na ogół wydaje” – mówi w rozmowie z „Nature” John Sterman, współautor badania i dyrektor MIT System Dynamics Group.

Czytaj też: Ilu przypadków zakażenia nie udało się wykryć?

• Naukowcy wypowiadający się w omawianym artykule zgodnie twierdzą, że jesień i zima mogą okazać się pod względem rozwoju epidemii trudne, gdyż suche powietrze sprzyja infekcjom (m.in. osłabia działanie układu odpornościowego w drogach oddechowych). Ponadto, kiedy jest zimno, ludzie znacznie dłużej i częściej przebywają w zamkniętych, rzadziej wietrzonych pomieszczeniach.

• Czy wirus kiedyś zniknie, podobnie jak jego kuzyn SARS-CoV w 2002 r.? To mało prawdopodobne. Chyba że wytworzy się tzw. odporność stadna, której temat powraca jak bumerang. Nadal jednak niewiele w tej kwestii wiadomo, włącznie z najważniejszym pytaniem: ilu z nas musi się uodpornić, by zatrzymać epidemię? Czy wystarczy 55 proc. tych, którzy zetknęli się już z koronawirusem, czy raczej potrzeba do tego aż 80 proc. danej populacji? Na razie procent ludzi po przebyciu infekcji jest raczej niski – w maju w 11 krajach Europy szacowano go na 3–4 proc. W USA przeciwciała może mieć tylko od 1 do 6,9 proc. populacji. Chyba że pojawi się szczepionka. Jednak w obydwu przypadkach (przebycie infekcji, szczepionka) rozwój sytuacji będzie zależał od absolutnie kluczowej kwestii: na jak długo organizm zachowuje odporność na SARS-CoV-2. Jak więc może rozwijać się sytuacja:

Wariant pierwszy: nie ma szczepionki i długotrwałej odporności, więc wirus staje się endemiczny i co roku zabija tysiące ludzi, podobnie jak malaria.

Wariant drugi: jeśli nasz organizm wytwarza krótkoterminową odporność (ok. 40 tygodni, podobnie jak dwa inne ludzkie koronawirusy: OC43 i HKU1), ludzie ponownie się zakażają i co roku wybucha epidemia.

Wariant trzeci: odporność utrzymuje się przez ok. dwa lata, więc będzie się wydawało, że SARS-CoV-2 zniknął, ale pandemia wróci w 2024 r.

Wariant czwarty: długotrwała odporność – nawet bez szczepionki koronawirus sam się „wypali” i pandemia może zakończyć się już w 2021 r.

Czytaj też: Dlaczego niektórzy bardziej rozsiewają koronawirusa?

Prognozy „Nature”NaturePrognozy „Nature”

Maseczki są skuteczne. Ale nie wszystkie

W ubiegłym tygodniu warto było zwrócić uwagę na publikację naukową, która ukazała się na łamach „Science Advances”. Przygotował ją zespół z amerykańskiego Duke University Medical Center, który postanowił przetestować efektywność różnego rodzaju maseczek. W tym celu poproszono ludzi, by weszli do ciemnego pokoju w maseczce i powiedzieli pięć razy: „Ludzie, bądźcie zdrowi” w kierunku wiązki lasera. Dzięki temu można było sprawdzić, jak różne materiały powstrzymują bądź nie wydostawanie kropelek śliny w trakcie mówienia.

Naukowcy w ten sposób przetestowali m.in. 14 rodzajów maseczek. Okazało się, że najlepsze w blokowaniu kropelek są maski N95 bez plastikowych zaworków, ale również chirurgiczne, polipropylenowe oraz ręcznie robione bawełniane okazały się skuteczne. W przeciwieństwie do tzw. bandanek czy kominiarek, które nie chronią innych przed naszą śliną. Naukowcy z Duke University zapowiadają kontynuowanie swoich eksperymentów – chcą sprawdzić m.in. więcej rodzajów masek oraz co się dzieje, kiedy ludzie kaszlą i kichają, jak również – jaki wpływ ma nieprawidłowe noszenie maseczek.

Czytaj też: Czy nadal warto nosić maseczki? Co mówi nauka

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Mark Rothko w Paryżu. Mglisty twórca, który wykonał w swoim życiu kilka wolt

Przebojem ostatnich miesięcy jest ekspozycja Marka Rothki w paryskiej Fundacji Louis Vuitton, która spełnia przedśmiertne życzenie słynnego malarza.

Piotr Sarzyński
12.03.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną