Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Dlaczego PiS boi się konwencji stambulskiej? Zobacz cały jej tekst

Bił, aż zabił. Akcja plakatowa w Poznaniu Bił, aż zabił. Akcja plakatowa w Poznaniu Piotr Skórnicki / Agencja Gazeta
Zarówno rząd, jak i np. Instytut Ordo Iuris lubią podkreślać, jak dobrze wypadamy na tle innych krajów, nie mając problemu z przemocą. Tyle że przemilczają twarde dane na ten temat.

Konwencja Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej [CAŁY TEKST]

„Aż 57 proc. badanych Polaków doświadczyło w życiu jakiejś formy przemocy (zarówno niedawno, jak i w przeszłości). Więcej niż raz przemocy doświadczyło 47 proc. Polaków. (…) Aż 30 proc. respondentów potwierdza bycie sprawcą przemocy w rodzinie – jednokrotnym 9 proc., kilkukrotnym 17 proc. i wielokrotnym 3 proc. (odpowiada to 9 mln osób). (…) Sprawców łączą wspólne postawy: potrzeba władzy i kontroli, poczucie bezkarności i nieuznawanie swojej winy”.

To dane z „Ogólnopolskiej diagnozy zjawiska przemocy w rodzinie”, zrealizowanej w sierpniu 2019 r. na zlecenie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Badanie było reprezentatywne, uzupełniły je pogłębione wywiady z ekspertami ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie. Ale choć przeprowadzono je z publicznych środków, wyników nie znajdziemy na stronach rządowych w domenie Gov.pl. Pobieżnie cytuje je rzecznik praw obywatelskich w swoim alternatywnym raporcie dla GREVIO, grupy ekspertów w dziedzinie przeciwdziałania przemocy powołanej przez Radę Europy do monitorowania skutków wdrażania konwencji stambulskiej. Inaczej członkowie GREVIO o tym badaniu by się nie dowiedzieli – resort, który je zamówił, postanowił pominąć je milczeniem w raporcie oficjalnym (mimo starań nie udało mi się znaleźć polskiej wersji).

Czytaj też:

  • Konwencja o Zapobieganiu i Zwalczaniu Przemocy wobec Kobiet i Przemocy Domowej
  • przemoc w rodzinie
  • Reklama