Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Dymisje w Radzie Muzeum Auschwitz. Czy PiS je przejmie?

Beata Szydło w Krakowie Beata Szydło w Krakowie Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
Muzeum Auschwitz ma zostać kolejną instytucją kultury, którą podporządkuje się ideologii partyjnej. A w przypadku tej partii jest to ideologia „walki o pamięć”, czyli maksymalnego eksponowania cierpienia Polaków na tle Zagłady.

Postępuje rozkład Rady Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau – ciała oceniającego i opiniującego działalność dyrekcji muzeum z ramienia ministra kultury. Arogancka i prowokacyjna nominacja dla Beaty Szydło na kadencję 2021–25, odczytywana powszechnie jako wstęp do osadzenia jej w fotelu dyrektora placówki (o co zabiegała), wywołała falę oburzenia w środowiskach żydowskich i kręgach badaczy Holokaustu w Polsce i za granicą.

Paraliż w Radzie Muzeum Auschwitz

Na znak protestu przeciwko upolitycznieniu rady jako pierwszy dymisję złożył prof. Stanisław Krajewski, jedyny przedstawiciel środowisk żydowskich w tym gremium, osoba niezwykle zasłużona dla dialogu chrześcijańsko-żydowskiego. W jego ślady poszło kolejnych troje członków: Krystyna Oleksy (była wicedyrektorka muzeum), dr Marek Lasota (Instytut Pamięci Narodowej, dotychczas polityk PiS) oraz prof. Edward Kosakowski (emerytowany profesor Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie).

Rada liczy sobie dziewięcioro członków – odejście czworga oznacza jej paraliż. A jako że powody tych dymisji są całkowicie jednoznaczne z moralnego punktu widzenia, trudno sobie wyobrazić, aby jakikolwiek człowiek honoru mógł przyjąć mianowanie na powstałe wakaty. Tym samym rada zapełni się po prostu karnymi funkcjonariuszami i współpracownikami PiS.

W połączeniu z obstrukcją premiera, który już trzeci rok nie powołuje Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej (jej kadencja skończyła się w 2018 r.), działania władz oznaczają dla polskiej i międzynarodowej opinii publicznej jedno: Muzeum Auschwitz ma zostać kolejną instytucją kultury, którą po przejęciu na poziomie administracyjnym podporządkuje się ideologii partyjnej. A w przypadku tej partii jest to ideologia „walki o pamięć”, czyli zaprzeczania

  • Auschwitz-Birkenau
  • Beata Szydło
  • Reklama