Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

MEiN ukrywa informację o infolinii 116 111. Kto za tym stoi?

Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży w Centrum Pomocy Dzieciom w Warszawie Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży w Centrum Pomocy Dzieciom w Warszawie Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl
Od 2021 r. państwo wcale nie finansuje tej linii pomocowej dla dzieci – kto potrzebuje, może dzwonić (całą dobę) dzięki wsparciu prywatnemu, obywateli i firm.

Ministerstwo Edukacji i Nauki usunęło ze swojej strony internetowej informację o telefonie zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111, prowadzonym przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę. Przekazało też związane z tym „wytyczne” wydawcom podręczników – w szczególności „Nowej Erze”, w której książce „Tajemnice przyrody dla klasy czwartej szkoły podstawowej” na marginesie strony nr 117, w lekcji na temat uzależnień jako dodatkowa informacja został umieszczony link www.116111.pl. Link zalecono skasować z uzasadnieniem, że na stronie, do której prowadzi, znajduje się adres innej strony – z treściami nieodpowiednimi dla 10-letnich dzieci. Chodziło o stronę Sexed.pl, prowadzoną przez fundację o tej nazwie i prowadzącą edukację seksualną, a założoną przez modelkę Anję Rubik.

Prawie 5 tys. interwencji

Choć informacja ta wydaje się powszechnie znana, przypomnijmy, że pod działającym od 2008 r. numerem 116 111 mogą znaleźć wsparcie dzieci i nastolatki, które czują się osamotnione, przeżywają problemy, o których trudno im rozmawiać z bliskimi. Czasem problemy najpoważniejsze. Dyżurujący pod telefonem konsultanci i konsultantki ponad 4,7 tys. razy interweniowali, by ratować czyjeś zagrożone życie i zdrowie. W pierwszej połowie tego roku robili to średnio prawie trzy razy dziennie. To wydaje się wystarczającym argumentem, by informacje o tym numerze podawać wszędzie, gdzie tylko jest szansa do dzieci dotrzeć.

Reklama