Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

„Minister czarnej magii” odszedł, młodzi odzyskują głos. Rząd Tuska nie może ich zignorować

Szczyt edukacyjny organizowany przez Akcję Uczniowską przy pomocy Koalicji Obywatelskiej Szczyt edukacyjny organizowany przez Akcję Uczniowską przy pomocy Koalicji Obywatelskiej Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
Podczas konferencji „ZmieńMY edukację” w Sejmie było widać, jak bardzo młodzi ludzie chcą rozmawiać i jak dobrze potrafią to robić (naprawdę to zdumiewa, zważywszy na warunki, w których byli wychowani przez ostatnich kilka lat). Nie można tego zignorować.

Powołanie rzecznika praw uczniowskich i stworzenie ustawy o prawach ucznia – te postulaty najczęściej wracały podczas konferencji „ZmieńMY edukację” zorganizowanej w Sejmie przez Akcję Uczniowską przy wsparciu Koalicji Obywatelskiej. Zainteresowanych udziałem w spotkaniu uczniów z różnych części kraju przyjechało aż kilkuset. Przygotowaną salę trzeba było zmienić na większą, a i tak zabrakło krzeseł.

Głos młodych latami był ignorowany

Dyskusje śledzono też online w szkołach w całej Polsce. Według planów rozmowy miały dotyczyć trzech osobnych tematów: różnorodności, zmian podstawy programowej oraz praw uczniów. Ostatecznie wątki płynnie przenikały się przez cztery godziny rozmowy, toczonej bez przerwy, z zaangażowaniem zdecydowanej większości obecnych do samego końca.

Okazja była wyjątkowa, bo tego rodzaju spotkanie po raz pierwszy zostało w Sejmie zwołane przez młodzież, jak wielokrotnie podkreślano: ignorowaną i lekceważoną przez władze w ostatnich latach. – Doczekaliśmy się. „Minister czarnej magii” odszedł, koniec ograniczania wolności słowa. Zaufaliśmy nowemu rządowi i mam nadzieję, że tego zaufania nie stracicie – emocjonalnie mówił Paweł Mrozek, 16-letni założyciel organizacji Akcja Uczniowska, współprowadzący spotkanie z posłem KO Marcinem Józefaciukiem.

Wśród oficjalnych gości były ministra edukacji Barbara Nowacka, wiceministra Paulina Piecha-Więckiewicz, a także minister szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek, Wanda Traczyk-Stawska, weteranka powstania warszawskiego, nauczycielka i działaczka społeczna, rzeczniczka praw dziecka Monika Horna-Cieślak, były RPD Marek Michalak, a także marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska i wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska. Większość uczestników to młodzież działająca w organizacjach pozarządowych, młodzieżowych radach miast, Parlamencie Młodych, a także dorośli nauczyciele, związkowcy, aktywiści oraz influencerzy. Ich głosy składały się w wielki apel o podmiotowość i sprawczość w szkołach – uczniów, ale też nauczycieli – i o niezmarnowanie zrodzonych nadziei przez koalicję rządzącą.

Czas na rzecznika praw uczniów?

Nie może być przypadkiem, że najwyższą temperaturę dyskusja osiągnęła przy zaplanowanym na ostatnią część spotkania temacie praw ucznia: – Bronimy praw ucznia nie dlatego, że chcemy, by dzieci szybciej wychodziły ze szkoły i mogły „siedzieć przed komputerem”, żeby nic nie robiły, tylko dlatego, że praworządność zaczyna się w szkole i jeśli szkoła nie będzie jej przestrzegać, to wychowa fatalnych obywateli – tłumaczył młody influencer Lesław Dzik.

Powołany rok temu warszawski Rzecznik Praw Uczniowskich Damian Jaworek zaznaczał, że młodzi mają dziś dużo więcej pojęcia o swoich prawach, niż to było kilkanaście lat temu, ale wciąż brakuje im możliwości realnego wpływu na sytuację w szkole i dochodzenia swoich praw. Zaufanie do nauczycieli systematycznie spada. – Dlatego szukają wsparcia u osób zewnętrznych. Podkreślają, że potrzebne jest systemowe wprowadzenie zmian takich jak ustawa o prawach uczniowskich i o rzeczniku praw uczniowskich (dziś decyzja o stworzeniu takiego stanowiska jest w gestii samorządów – red.). Chodzi o wzmocnienie podmiotowości i sprawczości uczniów, roli samorządu szkolnego – nie chodzi natomiast o jakkolwiek rozumiany cios w nauczycieli. – Przeciwnie, takie regulacje ich także mogłyby zabezpieczać, bo tworzą formalne ramy, w których mogą się poruszać, a dzięki temu jest przestrzeń, by zaufanie rosło – wyjaśniał Damian Jaworek.

Rozmowa o potrzebie różnorodności w szkole w mniejszym stopniu dotyczyła sytuacji młodzieży LGBT+ (w tej sprawie głos zabrała przedstawicielka fundacji Grow Space), a bardziej skupiła się na trudnościach związanych z problemami zdrowotnymi nastolatków – zarówno z obszaru zdrowia psychicznego, jak i neuroróżnorodności czy ograniczeń sprawności fizycznej.

Rzeczniczka praw dziecka Monika Horna-Cieślak odczytała list swojego społecznego zastępcy Jasia Gawrońskiego, 17-latka dorastającego ze spektrum autyzmu. Podkreślał m.in. znaczenie przestrzeni do nauki, przyjaznych sensorycznie szkół, w których pokoje do wyciszeń będą normą, a nie fanaberią. Apelował o tworzenie dostępnych dla wszystkich możliwości edukacji i o to, żeby różnorodność uznać za zasób, a nie kłopot.

Wątek fizycznych dostosowań pojawiał się też m.in. w wypowiedziach działaczki stowarzyszenia Precedens, która argumentowała, że spokojna, uwzględniająca neuróżnorodność szkoła powinna być szkołą bez dzwonków. – Pokolenie Z nie może być traktowane tak, jak byliśmy my i nasi rodzice, ono wymaga zmiany, nowego podejścia i nowych zasad gry – podkreślała przedstawicielka Polskiej Rady Organizacji Młodzieżowych. Z kolei sami uczniowie wielokrotnie mówili o znaczeniu nauczycieli, konieczności ich dowartościowania i o tym, że też potrzebują przestrzeni i wolności sposobu pracy z uczniami, bo nie da się różnorodności zmieścić w jednej podstawie programowej.

Żeby nie wychować skłóconego pokolenia

Co ciekawe, przede wszystkim z ust starszych uczestników dyskusji, jak pedagodzy i profesorzy Barbara Smolińska-Theiss i Marek Konopczyński, padały najdalej idące pytania, np. o to, czy podstawa programowa w ogóle musi istnieć? Uczniowie, wśród nich przedstawiciele Parlamentu Młodych, mówili raczej o potrzebie zmian w jej zakresie i formule. Proponowali, żeby częścią codzienności stało się wychodzenie poza szkoły – na wycieczki do Sejmu, Senatu, ale też do jednostek samorządu czy np. laboratoriów – żeby w zamknięciu nie uczyć się teorii, tylko obserwować, jak w praktyce podejmowane są decyzje w ich sprawach albo jak może wyglądać ich przyszła praca.

Przedstawiciel młodzieżowej rady miasta Tarnowa zauważał, że kwestia ograniczenia prac domowych czy nawet wyrzucenia ze średniej ocen z niektórych przedmiotów to nie są najważniejsze sprawy. – Mamy nadzieję, że szkoła nie będzie już miejscem, w którym uczeń służy tylko do oceniania, ale gdzie uczy się rozpoznawania, kształtowania i wyrażania własnych opinii. To powinno być centrum podstawy programowej, koniecznym, by uniknąć wychowania następnego skłóconego pokolenia, dzielącego się na „my” i „wy”.

Wiceminister edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz podkreślała, że ambicją nowego MEN jest upodmiotowienie wszystkich uczniów. Dlatego rozwijana ma być edukacja włączająca – w szkołach powszechnych, specjalnych, w szpitalach i ośrodkach wychowawczych. Solennie zapewniała też, że zapowiedziane okrawanie podstawy programowej będzie szeroko konsultowane. Wtórowała temu wicemarszałek Monika Wielichowska, obiecując, że pierwsze takie spotkanie w Sejmie, w którym młodzi są gospodarzami, wyrażają oczekiwania, a dorośli uczestniczą w roli słuchaczy, nie będzie ostatnie.

I oby tak właśnie się stało, bo widać, jak bardzo młodzi ludzie chcą rozmawiać i jak dobrze potrafią to robić (naprawdę to zdumiewa, zważywszy na warunki, w których byli wychowani przez ostatnich kilka lat). Nie można tego zignorować. O to też właśnie musi chodzić w zmianie podstawy programowej – żeby na rozmowę w szkole był czas. To oprócz apelu o upodmiotowienie i niezmarnowanie powstałych nadziei najważniejszy wniosek z konferencji.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną