Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Sam spłać dług

Ruch społeczny zainicjowany przez armatora Petera Nomikosa nabiera rozpędu. Chodzi o to, żeby Grecy, nie oglądając się na Unię, panią Merkel i innych, sami spłacili dług zaciągnięty przez państwo. Podstawą tego pomysłu jest niski kurs obligacji rządowych: nominalnie opiewające na 1 euro, na rynku warte są dziś ok. 12 eurocentów. Przy takim przeliczniku na każdego Greka wychodzi skromne 3 tys. euro do spłacenia – wyliczył Nomikos. Sam wykupił (w obligacjach) długi 34 bliskich krewnych, a kolega armator Evangelos Marinakis, właściciel Olimpiakosa Pireus, dług przypadający na 55 swoich pracowników. Na dobry początek. Nomikos liczy na zasobną grecką diasporę (dlatego swoją fundację zarejestrował w USA, co pozwoli też datki odliczyć od podatków). Hasło „Grecja uwolniona od długu” ma się znaleźć na wielu produktach i masowo w Internecie. Warunek: trzeba się spieszyć. Każda udana próba reform podniesie notowania obligacji – tłumaczy „Spieglowi” Nomikos.

Polityka 27.2012 (2865) z dnia 04.07.2012; Flesz. Świat; s. 9
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną