Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Bazy: kto da więcej

Im bliżej daty wycofania wojsk amerykańskich z Afganistanu w 2014 r., tym więcej problemów z rosyjskimi bazami w byłych radzieckich republikach sąsiadujących z tym krajem. Kirgizja, Uzbekistan i Tadżykistan przedstawiły Moskwie wygórowane rachunki za dalsze funkcjonowanie rosyjskich obiektów militarnych. Chodzi m.in. o poligon broni podwodnych, stację ostrzegania o ataku nuklearnym, lotniska i centrum łączności kosmicznej. Jak przyznaje Moskwa, są to obiekty strategiczne, których zastąpienie nie jest możliwe ze względu na ich położenie geograficzne.

Dla porównania: dzierżawa baz Floty Czarnomorskiej na Ukrainie kosztuje Rosję 100 mln dol. rocznie, podczas gdy sama Kirgizja zażądała 250 mln dol. Według agencji Lenta.ru, za wszystkim stoi Pentagon, który po wyjściu z Afganistanu zamierza wybudować własne bazy w poradzieckiej Azji Środkowej. Rosyjskie media przewidują narastanie rywalizacji rosyjsko-amerykańskiej o wpływy w tym niestabilnym regionie świata, który Moskwa uważała dotąd za swoją strefę uprzywilejowanych interesów.

Polityka 32-33.2012 (2870) z dnia 08.08.2012; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 8
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kultura

13 najlepszych polskich książek roku według „Polityki”. Fikcja pozwala widzieć ostrzej

Autorskie podsumowanie 2025 r. w polskiej literaturze.

Justyna Sobolewska
16.12.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną